Qiyana ucieka z Ixtal
Data: 07.11.2023,
Kategorie:
Fantazja
Autor: Paweł Więcek
... by rozpiąć rozporek. Przestał ją całować i obniżył jej głowę do poziomu jego krocza, gdzie już na nią czekał kutas. Jego rozmiar zdziwił ją bardzo, mimo pewnego doświadczenia ze służącym z pałacu wręcz bała się go dotknąć. Gdy lekko otworzyła usta, mężczyzna mocna pociągnął jej włosy, ale nie udało jej się zmieścić go całego. Zaczęła się krztusić i chciała odsunąć głowę, ale w odpowiedzi mężczyzna tylko mocniej ją przyciągał.- Nie bój się, nie ugryzie cię, uspokój się i zacznij ssać jak dobra księżniczka.Te słowa nie pomogły, ale gdy zauważyła że protesty nic nie dają, oddała się mężczyźnie. Ten zauważył okazję i zaczął rżnąć jej gardło, na początku lekko, ale gdy kutas rytmicznie wchodził w coraz głębsze części, przyśpieszał, a dziewczyna przyjmowała coraz to bardziej wygiętą pozycję, w celu ułatwienia mu zadania. Mężczyzna zamknął oczy – O boże, tak dawno tego nie czułem... Jesteś świetna, księżniczko, pójście z tobą na ugotę to był wspaniały pomysł... Po niemalże minucie ruchania jej gardła, cała czerwona na twarzy Qiyana zaczęła walić ciało strażnika pięściami, sygnalizując stan krytyczny jej oddechu. - Już... wytrzymaj... - powiedział mężczyzna, nie otwierając oczu. Nie wytrzymała. Wyrwała się z uścisku i kaszląc nabierała powietrza, dłonią opierając się o jego sterczącą pałę.- Byłem tak blisko...- Ja też! Prawie mnie udusiłeś! - krzyknęła Qiyana tak głośno aby pokazać wkurwienie, ale na tyle cicho, aby nie usłyszała jej cała ulica. Ze zdziwieniem zauważyła, że ...
... machinalnie zaczęła w czasie wypowiedzi masować jego kutasa.Spojrzała się na celnika, jeżdżąc jego fiutem po swoich ustach. Samym czubkiem ust złapała go i mocno ssała, jedną ręką ciągnąć jego jaja a drugą masując członka. - Co powiesz na drugą szansę? Moich cycków raczej nie udusisz. Usiądź sobie - To mówiąc, zdjęłą stanik jedną ręką, nie przerywając masażu członka. - Możemy spróbować. - z uśmiechem odpowiedział, siadając na krześle. Dopiero teraz zauważył, jak zmęczony był, propozycja hiszpana spadła mu z nieba. Dziewczyna podeszła tak blisko jak mogła, chwyciła sztywnego członka obiema piersiami na raz, zaczęła jeździć w górę i w dół. Jedną dłonią trzymała kutasa u nasady, lekko go masując i wprowadzając go między piersi, drugą zaś pieściła jądra mężczyzny. Celnik nie mógł znieść pięknego spojrzenia Qiyany, z tymi szerokimi, zielonymi oczami było niemalże tak podniecające jak zmienne ruchy jej rąk, jak kształt jej piersi. Wsadził jej kciuk do ust, a ta go ssała, lekko pojękując i dalej patrząc się w jego oczy, jakby był ostatnim serkiem danio w lodówce, gdy budzisz się o trzeciej rano. - Księżniczko... dochodzę... - Mówiąc to wstał i złapał ją za włosy jak wcześniej. Przybrała wcześniejszą pozycję, a on po parunastu posuwistych ruchach spuścił się tak głęboko, że czuła brodą mimowolne ruchy jego jaj. Cicho jęcząc potrzymała jego kutasa w ustach jeszcze przez chwilę, po czym oblizując go całego wyciągnęła go na zewnątrz.- Jak często mówią ci, że świetnie ssiesz? - po chwili ...