Stare archiwum - wspomnienia (cz. 2)
Data: 12.11.2023,
Kategorie:
Dojrzałe
Lesbijki
Sex grupowy
Autor: xray51
... pokryta siwymi włosami jej szpara, spomiędzy jej „pęknięcia” w kroku wyłoniły się duże i mięsiste wargi. Były naprawdę wielkie, ciemnoczerwone, lśniące od wypływającego ze środka z podniecenia śluzu. Dłoń trzeciej skierowała się między wystające wargi. Dotknęły jej cipy. Tamta rozstawiła jeszcze szerzej nogi wypinając się przy tym jeszcze mocniej. Szpara się otwarła, ukazując wielką dziurę. Kobieta, stojąca z tyłu niej jakby tylko na to czekała – zdecydowanym ruchem wsadziła jej swoją dłoń do środka, wepchnęła głęboko i wyciągnęła… d**gą dłonią rozsmarowała nagromadzony na niej śluz, złożyła dłonie jak do modlitwy i przymierzyła. Powoli wsadzała złączone dłonie do środka. Obie weszły gładko i bez oporu…
Przez chwilę miałem ochotę wyłączyć dalsze oglądanie filmu. Ale sterczący i podniecony mimo wszystko mój kutas domagał się o swoje. Nie przerywałem jego masowania. Czułem zbliżający się orgazm, oddychałem coraz szybciej, ręka szybciej ściągała i naciągała napletek na mojego kutasa, d**ga lekko ugniatała nabrzmiały i skurczony w sobie z podniecenia worek. Każdy nerw mojego ciała odbierał w dwójnasób moje pieszczenie się powodując drżenie brzucha i ud. Czułem nadchodzącą kulminację, moje ciało bezwiednie wyprężyło się i poczułem pulsowanie w dłoni… struga spermy wystrzeliła z czubka kutasa, zatoczyła łuk i z plaśnięciem wylądowała na moich piersiach. A po niej kolejna… i kolejna… i jeszcze jedna, równie obfita jak ta pierwsza. Dyszałem z zadowolenia i trzymającego mnie ...
... nadal podniecenia. Leniwie przesuwałem napletek po łebku mojego kutasa. Było mi tak dobrze. Po chwili naszła mnie refleksja – przecież patrzyłem, jak znęcają się nad moją matką, jak ją brutalnie traktują, jak nie szanują takiej pięknej cipeczki, cipeczki mojej matki… i masturbowałem się przy tym i trysnąłem spermą. Jak to możliwe? Czy ja nie mam już żadnych uczuć, a przede wszystkim wstydu i cny przyzwoitości, że oglądam ten film i że to mnie cholernie podnieca? Że patrzę na to, co wyprawiają z moją matką i prócz podniecenia nic innego nie czuję…
Mimo atmosfery panującej w domu zdałem maturę bez problemowo (nie wiem, ile było w tym zasługi matki, która nadal miała znajomości w gronie nauczycielskim, a ile moje zdolności), trochę przy pomocy wszechobecnych ściąg, łatwych pytań… Dostałem się na studia w d**gim krańcu Polski, więc do domu przyjeżdżałem rzadko. Ojciec coraz więcej pił, matka mówiła mi, że właściwie nie trzeźwieje nigdy. Kiedy już byłem na trzecim roku studiów, sesję z egzaminami skończyłem przed terminem, więc wybrałem się w odwiedziny do rodzinnego domu. Wcześniej to wiadomo – student swoje prawa ma: impreza-nauka, impreza-egzaminy, impreza-wykłady – takie jest to wesołe i rozrywkowe studenckie życie… Matka, która, jak ją pamiętałem wcześniej, była zahukaną i bojącą się własnego cienia osobą, teraz na powrót była roześmianą i radosną matką. Kiedy spytałem ją, a gdzie ojciec, powiedziała, że już prawie rok, jak się rozwiedli, chociaż z jej winą, ale ma teraz ...