Debiutant
Data: 18.10.2019,
Kategorie:
szefowa,
BDSM
uwodzenie,
emigracja,
Autor: GreatLover
... za podciągniętą bluzkę sprowadziłem ją na kolana. Dobrze wiedziała, co zamierzałem, bo chwyciła mnie w usta, pieszcząc mnie szybkimi, mocnymi pociągnięciami napiętych warg.
Z moich ust zaczęły wydobywać się nieartykułowane odgłosy, zwiastujące mój finisz. Wyciągnąłem swojego przyjaciela z ust Pani Smith i zacząłem mocno trzepać go tuż przy jej twarzy. Odgarnęła włosy z twarzy i spojrzała na mnie dzikim, pożądliwym spojrzeniem szeroko otwierając usta. Polizała wilgotnym językiem moją główkę i odchyliła głowę do tyłu, czekając na moją rozkosz.
Orgazm był cudowny – pierwsza, najsilniejsza struga z prędkością światła wystrzeliła do podanych mi ust, rozbryzgując się w ich wnętrzu. Druga, nie mniej silna poszła w jej ślady, wlewając się do gardła mojej kochanki. Trzeci skurcz uwolnił mnie z kolejnej, ostatniej porcji spermy, która spłynęła po języku Pani Smith, która głośno przełknęła całą porcję.
Dyszałem, jakbym dopiero co przebiegł maraton. Nie mogłem uwierzyć w to, co zaszło tutaj przed chwilą. Patrzyłem z góry na Panią Smith, kompletnie nie wiedząc, co powiedzieć w tej chwili, ale całe szczęście, moja towarzyszka nie miała ochoty na żadne gadki – pobieżnie oblizała główkę mojego fiuta, dźwignęła się na nogi i zaczęła się ubierać, nie patrząc w moją stronę.
- Byłeś naprawdę niezły – powiedziała do mnie zapinając spodnie i obserwując, jak chowam swojego zbolałego fiuta.
- Naprawdę? – spytałem głupio, zupełnie nie wiedząc, po co prowadzimy tę rozmowę.
- Mhm... mógłbyś nim na siebie zarabiać, Polaku – powiedziała wesołym tonem a ja uświadomiłem sobie, że nawet nie poznałem jej imienia – zarobiłbyś więcej, niż u mojego męża. No proszę, o wilku mowa! – zakończyła triumfalnie, gdy nagle ktoś gwałtownie otworzył drzwi.