1. Dzialka cz.2


    Data: 16.11.2023, Kategorie: Zdrada Autor: Aneta Grabarczyk

    ... zapomniałam, że miałyśmy pojechać po zakupy. Szybko wytłumaczyłam się Ani, puszczając do niej porozumiewawczo oczko.
    
    - Nic się nie stało, z uśmiechem odpowiedziała Ania, całując mnie na dzień dobry w policzek. Ja też sobie dzisiaj poleniuchowałam dłużej. Piotr pojechał i zrobił zakupy. Tak więc jesteśmy zaopatrzeni.
    
    - No, ale my jedziemy z Tatą na ryby. Wtrąciła Julia.
    
    - To nic, kochanie, zrobimy zakupy po drodze. Poza tym możemy zrobić zakupy w sklepiku przy wjeździe na łowisko. Jest otwarty do późna. To co, wobec tego idziemy się szykować? Obejmując córkę zaplanował sobie dzień mój mąż.
    
    - OK. To ja idę się opalać. Wy się szykujcie. A po południu wpraszam się do Ciebie Aniu. Skoro masz pełną lodówkę. Zagaiłam do sąsiadki ze szczerym uśmiechem.
    
    - Super! Uciszyła się Ania. Namówię Piotra by ugotował coś pysznego.
    
    - Mmmmmmm….Skwitowałam z zadowoleniem.
    
    Wszyscy się rozeszliśmy. Słońce grzało miło, ale czuć już było nadchodzącą jesień. To już nie był ten żar, który jeszcze niedawno dawał efekt w postaci czekoladowej opalenizny. Po około godzinie wstałam, uznając, że takie leżenie już nie ma sensu. Zeszłam z tarasu i poszłam się wykąpać. Pod prysznicem dokładnie cała się wydepilowałam, nabalsamowałam ciało migdałowym mleczkiem. Zarzuciłam na sienie swój krótki, kopertowo wiązany szlafroczek, założyłam koturny wiązane w kostce i zeszłam na dół.
    
    Szary z Julią kończyli pakować już sprzęt do auta. Za godzinę byli już umówieni z kolegą męża. Mieli zabrać go po ...
    ... drodze z jego córką i we czwórkę spędzić czas na nocnym wędkowaniu. Serdecznie ich ucałowałam, życząc udanych połowów i pomachałam na pożegnanie gdy znikali za zakrętem. Zamknęłam bramę i wróciłam do domu. Korzystając z wolnej chwili, ustawiłam głośniej muzykę, nalałam sobie do kieliszka wina i poszłam na górę. Wzięłam telefon. Miałam nieodebrane połączenie. Dzwonił Piotr. Odpisałam mu na Messengerze, nie wiedząc, w jakiej sprawie dzwonił i czy może aktualnie rozmawiać.
    
    - Hej, co tam, jak tam? Wystukałam w klawiaturę smartfona
    
    - Hej. Odpowiedź przyszła natychmiast. Śpisz?
    
    -Nie, ale leżę. Słucham muzyki i piję wino. A Ty?
    
    - Działam w kuchni, Ania chciała żebym coś ugotował. Sama pojechała na stację kolejową po jakiś swoich znajomych. Koleżanka ze szkoły od Ani przyjeżdża do nas ze swoim mężem w odwiedziny.
    
    - To nie będę wam przeszkadzać. Miałam przyjść do Was, ale skoro będziecie mieć gości…
    
    - Daj spokój. Ania by ci nie wybaczyła.
    
    - Nie chcę przeszkadzać.
    
    - Absolutnie. Jesteś i już. Nie dyskutuj. Bo przyjdę i dam Ci klapsa.
    
    - Mmmmmm…. Obiecujesz? – zaczepiłam Piotra.
    
    - Jeśli tylko będziesz niegrzeczna.
    
    -Obiecuję, być bardzo niegrzeczna. Hihihihihihi….
    
    - Wolisz makaron czy ryż?
    
    - Raczej makaron.
    
    - OK. Tylko nie mam czosnku. Masz może?
    
    - Tak, mam. Wpadaj.
    
    - Przyjdę jak Anna wróci.
    
    - OK. To pa… drzwi otwarte. Wklepałam ostatnie słowa. Odłożyłam telefon, dopiłam wino. Wygodnie rozłożyłam się na łóżku i zatopiłam w świat płynącej ...
«1...345...9»