Karolina. 17.
Data: 16.11.2023,
Kategorie:
Anal
Hardcore,
Masturbacja
Autor: ---Audi---
... jęczeć...jak mówię nie... ale dupa... już sama się nabija na kutasa... moja ręka szuka Twojego biodra.... i dociskam do końca...
- Zaraz zwariuję...
- Podnosisz mi biodra... nabijasz mnie na kutasa... czujesz jak powoli dupa zaczyna się zaciskać... czujesz, że jestem blisko... spuszczam się... z pierwszym moim zaciśnięciem dupy próbujesz wytrzymać... ale potem wychodzisz i łapiesz mnie za włosy... ciągniesz jak jaskiniowiec...
- Nie...
- Ustawiasz pod ściana na kolana... i każesz obciągnąć....mocno przyciskasz moją głowę... słyszysz jak zaczynam się dusić.... ale wzięłam całego.... czujesz, że główka jest już głęboko.... i dopiero wtedy karmisz mnie swoją spermą...
Ledwo słyszałam jego jęki, bo sama dochodziłam...
Ale to było dobre.... pierwszy raz w życiu kochałam się z facetem przez telefon... ale czad....
I zrobiłam to za darmo...
A wtedy przypomniała mi się wróżka... kurwa... nie... to się nie stanie.... nie w tym życiu...
- Doszedłem... dziękuję... dawno tego nie robiłem...
- Było Ci dobrze ?
- Nie mogę tego opisać.. już dawno na mnie działasz... ale teraz... mogę zwariować...
- Spokojnie... to tylko seks...
- Może dla Ciebie... ja podchodzę do tego inaczej...
- Tylko nie zakochaj się we mnie... możesz teraz wrócić do treningu...
Powiedziałam to do niego... ale pomyślałam o sobie..
Nie... to się nie zdarzy... ja mam swojego Jurgena, mam swoje życie i rzeczy w nim, dla niego nie ma miejsca...
- Dziękuje ci Słonce...
- ...
... Proszę, idę spać, bo jestem strasznie zmęczona...
- Śpij spokojnie... mogę posłać Ci całusa... ?
Kurwa....ale facet...
- Możesz...
- Cmook...
Wyłączyłam telefon. Chciałam jeszcze pomyśleć... że praktycznie moglibyśmy się spotkać, mogłabym mu dać.... zaszaleć... ale nie.. on 56, ja 31... nie ma o czym... to tylko babskie gadanie... wiem, jestem mendą... zasnęłam...
******************
Boże... ale mnie bolą uda... to znaczy skóra...
Nie mam śladów, ale boli...
Powoli ubrałam się i wróciłam do Joli...
Zobaczyła od razu jak się poruszam...
- Musiałaś... !!!
- Jolu, już jesteśmy bezpieczne... pamiętaj, że w lutym, albo marcu będzie następna rozprawa... i na pewno nie będzie tanio...
- Wiem, wiem.. ale tak mi ciebie żal...
Mi samej też... ale co dostałam, to moje...
Zresztą Robert to ustawia, jestem tylko wykonawczynią.... na pewno wie, co robi...
Do środy nie ruszałam się, we wtorek tylko poszłam do fryzjerki, na krótko... aby wyglądać ciut lepiej...
Całą noc nie spałam. Rozmawiałam z Robertem, z dziećmi... nawet się poryczałam nad ranem... bo moje ukradzione... nawet nie wiem, gdzie oni wyjechali... ?
Umalowałam się na porządną... i pojechałam do sądu.
Cejrowski czekał przed salą...
- Będzie dobrze... nie widzę innego wyjścia...
Gdy weszliśmy sędzia Jarosław lekko się uśmiechnął...
Zaczęło się...
Gadanie Cejrowskiego... jego pewność... ma rację.. to formalność.
Lekarz oczywiście wyraził się pochwalnie... babka ...