Nie oceniaj książki po okładce - Opowiadania Erotyczne

Nie oceniaj książki po okładce

... współlokatorów tapczanu i bezczelnym przyglądaniem się całej akcji z bliska.

– te pytania kołatały się w jego głowie. Cały czas czekał na jakiś impuls. Ruchy na tapczanie nasilały się z każdą sekundą.

- Proszę. Nie tutaj! – Wiolka nadal stawiała opór, ale po tonie głosu było wyraźnie słychać, że to raczej kokieteria i za chwilę pozorowany opór ustąpi, a Tomek dobierze się do jej pupy. Jednak ich spór jeszcze wyraźniej zatrząsł tapczanem, a Wiola swoją lewą nogą szturchnęła mocno Krzysztofa. Postanowił wykorzystać ten moment. Udał, że właśnie się obudził i natychmiast obrócił się za siebie. W pierwszej kolejności jego oczom ukazała się obfita pupa brzydulki, wypięta w jego kierunku. Spódniczka była prawie w całości podciągnięta na biodra, a na pupie miała białe rajstopy, przez które prześwitywały ciemne majtki. Na jej prawym pośladku spoczywała ręka Tomka. Wiolka była na czworaka, zwrócona twarzą do klęczącego na tapczanie gospodarza, któremu robiła dobrze ustami. Tomek trzymał drugą rękę na głowie Wioli. Jego dłoń i miarowe ruchy bioder pomagały jej brać kutasa głęboko w usta. Chłopaki złapali kontakt wzrokowy. Tomek uśmiechnął się zawadiacko.

- Na co czekasz? – spytał zapraszająco. – Zapinaj ją od tyłu! – polecił z pijackim entuzjazmem. Wiolka drgnęła. Chciała wyjąć kutasa z buzi i odwrócić się za siebie, w kierunku Krzysztofa, ale Tomek przytrzymał jej głowę i nie pozwolił na to. Dodatkowo zwiększył intensywność ruchów biodrami. Wiolka zaczęła się lekko krztusić, ...

... ale wyglądało na to, że straciła ochotę na wyjęcie kutasa z buzi. Rozkosznie pojękiwała, a jedną ręką zaczęła łapać się za piersi i ugniatać je przez obcisłą, białą podkoszulkę, którą jeszcze miała na sobie.

Krzysztof przez chwilę się wahał, ale cała sytuacja mocno go nakręciła. Brak wyraźnych protestów Wioli był dodatkowym bodźcem. Zachłannie złapał za jej dupsko, przylgnął do niej lędźwiami, a następnie dwa razy wykonał energiczne, samcze ruchy symulujące kopulację. Wydało mu się, że Wiolka zamruczała, ale nie był pewien. Sprzedał jej siarczystego klapsa w lewy pośladek. Wiola jęknęła i przyśpieszyła pracę nad kutasem Tomka. Po tej reakcji Krzysiek chciał już tylko jak najszybciej uwolnić ją od rajstop i majtek, a siebie od spodni i bokserek, które boleśnie więziły jego męskość. Najpierw zabrał się za rozbieranie Wiolki, co poszło nad wyraz sprawnie. Kraciastą spódniczkę ostawił i tylko podwinął do góry, a jej rajstopy i majtki wkrótce wylądowały na ziemi. Teraz miał przed sobą jej gołą pupę, którą ruszała zachęcająco, obrabiając jednocześnie ustami pałę Tomka. Krzysztof wymierzył jej kilka siarczystych klapsów, aż zostały po tym wyraźne czerwone ślady. Mowa ciała Wioli wskazywała, że jest mocno nakręcona a Tomek ma najlepsze ssanie druta w jego życiu. Krzysiek zszedł z tapczanu, by się sprawnie rozebrać, ale cały czas wpatrywał się w wypięty kuperek Wiolki oraz jej usilną pracę ustami nad dorodnym kutasem Tomka. Nie wiedział, czy to alkohol, czy też może fakt, że Wiola ...