Nie oceniaj książki po okładce
Data: 22.11.2023,
Kategorie:
Sex grupowy
impreza,
seks bez zobowiązań,
wytrysk kobiecy,
Autor: zenon.dan
Krzysiek miał ciekawy sen. Z każdą kolejną sekundą podniecał go coraz bardziej.
Bohaterami nocnej mary była jakaś para zabawiająca się ze sobą, a ściślej mówiąc oddająca się miłości francuskiej. Ona wkładała męskość partnera głęboko w usta, a ten pojękując zdawał się zadowolony z takiego obrotu sprawy.
To był jednak dziwny sen. Krzysiek nie widział kochanków, a jedynie słyszał ich sugestywne odgłosy, tak jakby znajdowali się na tapczanie tuż za jego plecami. Wraz z rozwojem akcji do jaźni Krzysztofa docierały nowe bodźce. Mógłby przysiąc, że już nie tylko słyszy, ale jego ciało wręcz wchodzi w interakcje z głównymi bohaterami oraz otoczeniem. Pod sobą wyczuwał wyraźne ruchy materaca i coś delikatnie szturchało jego nogi. To mu nie przeszkadzało. Przeciwnie, wzmagało tylko miłe pulsowanie w kroczu. Jedyne co mu utrudniało delektowanie się sprośnym snem, to niepokojące sygnały dochodzące z żołądka, a także odczuwalna w ustach suchość i posmak niestrawionego alkoholu. Tak jakby był pijany i dogorywał po ostrym chlaniu wódki. Te wszystkie odczucia, razem wzięte, były bardzo realistyczne. Powoli, z uporem maniaka, do jego świadomości zaczęła sączyć się pewna niepokojąca i równocześnie ekscytująca myśl.
- Dobra, a teraz liż mi jaja! – usłyszał bełkotliwy szept. Nie ulegało wątpliwości, że ten ktoś też był wstawiony i znajdował się tuż za plecami Krzyśka.
Tapczan zaskrzypiał i materac poruszył się nieznacznie. Po chwili padły ciche pomruki uznania.
- O tak! ...
... Dokładnie tak suko!
Dźwięki oralne wydawane przez ową sukę wskazywały, że lizanie męskich jąder jej również przypadło do gustu.
– Krzysztof przeklął w myślach, a jego penis natychmiast dał znać, że chce powstać. Blokowały go jednak bokserki i dżinsowe spodnie. Krzysztof podniecony i zszokowany miejscówką, która mu się trafiła, leżał nieruchomo na lewym boku, tyłem do pary kochanków. Wsłuchiwał się w ich miłosne igraszki i nie wiedział, jak ma się zachować. Z jednej strony bał się poruszyć choćby o milimetr, aby nie przerwać trwającego przedstawienia, z drugiej wiedział, że w bezruchu długo nie wytrzyma. Zaczęło mu się kręcić w głowie. Z trudem przełknął ślinę. W ustach odczuwał wyraźny posmak niestrawionej gorzały. Powoli otworzył oczy. Liczył, że to zahamuje pijacką karuzelę, która się właśnie załączyła pod jego powiekami.
Zauważył, że w pokoju jest stosunkowo ciemno. Pomieszczenie rozświetlała tylko mała lampka, stojąca przy nocnym stoliku. Pokój robił wrażenie niedużego i dość skromnie urządzonego. Oprócz tapczanu oraz nocnego stolika znajdowała się tam jeszcze nieduża szafa i fotel usytuowany w rogu pokoju, zajmowany przez kogoś zalanego w trupa. Krzysztof przyjrzał się uważnie. To był Maciek, jego przyjaciel jeszcze z czasów liceum, a teraz i kolega ze studenckiej ławy. Krzysztof delikatnie obrócił lewym przedramieniem, tak aby móc spojrzeć na zegarek. Nie widział wyraźnie, ale wyglądało na to, że dochodziła druga w nocy. Odgłosy zza pleców utwierdzały go w przekonaniu, ...