1. Bezwstydny Miesiac - Dzien 3: Zelazna Niewolnica


    Data: 07.12.2023, Kategorie: BDSM Autor: LoliPan

    ... nawet ładny. Pani tatuażystka miała taką zwykłą srebrną obręcz, a ja miałam złoty septum z wiszącym ozdobnikiem w kształcie trójkąta.- Dobra, teraz pępol. - Znów smarowanie znieczuleniem, igła, przebicie i już wisiał po chwili kolejny szmelc. Długi na 6 centymetrów kolczyk w postaci wiązki metalowych drucików z ozdobnymi kulkami.- Najłatwiejsze mamy za sobą. Teraz, kochana przejdziemy do poważniejszych spraw. - Mówiąc to, nasmarowała mi płynem znieczulającym moje sutki. Podniosłam brwi do góry i otworzyłam usta ze zdziwienia. - Nie mogę się doczekać efektu. - Parsknęła.Pyk, pierwszy pierścień przeszedł przez sutek. Po chwili dołączył do niego drugi. Ale to nie był koniec. Laska wyjęła z kartonu dwa… dzwony. Nie dzwonki, dzwoneczki, tylko właśnie konkretne brązowe dzwony, przypominające buddyjskie. Były dosyć spore, chyba z pięć centymetrów średnicy. Zawiesiła je na pierścionkach tkwiących w moich sutkach i dopiero wtedy zaczęła zamykać ringi. Sorry, kochana, ale tego nie będziesz mogła zdjąć. Pokazała mi miniaturowy śrubokręt, jakiś niestandardowy rozmiar z unikalną końcówką. Nie do dostania normalnie w sklepie. Skręciła mi kolczyki, po czym odsunęła się, by z uśmiechem od ucha do ucha podziwiać swoje dzieło. Zabujała swoimi cyckami, jakby sugerując, że mam powtórzyć za nią. Znów poczułam to wstydliwe ciepło na twarzy, spojrzałam gdzieś w bok i niechętnie zatrzęsłam piersiami. Do naszych uszu dotarła ostra, długo rozpływająca się w powietrzu seria dźwięcznych uderzeń. ...
    ... Tatuażystka roześmiała się z całych sił.- Hahaaa, zajebiste! Ci to mają wyobraźnię, no nie mogę…Zaczęła się dalej krzątać po pomieszczeniu.- Połóż się, moja droga na pleckach. Nóżki na podpórki. Przesuń się bliżej do mnie. Każdy mój ruch wywoływał rozbrzmiewanie moich nowych dzwonów na cyckach. Nogi miałam szeroko rozstawione i uniesione na podpórkach. Laskę widziałam między nimi, tuż nad moją cipką. Tak coś czułam, że stamtąd też będzie mi coś dyndać. Bałam się okrutnie.- Ten kolczyk kochana będzie nieprzyjemny, będziesz czuła dyskomfort przez cały czas, dopóki ci go nie zdejmą. Wariacje horizontal hood i Fourchette stylizowane na zaczepy. To będziesz miała stale… - Zaczęła procedurę wbijania kolczyków. Po chwili na moim kapturku łechtaczki pojawiła się niewielka srebrna kosteczka, a na dolnym ujściu pochwy kolejna, ale trochę innego kształtu.- Dobrze. Już kłucia nie będzie, ale muszę ci jeszcze zamontować ten wsad. One są wymienne, i z pewnością będą ci go wymieniali co jakiś czas.Wsad rzeczywiście był nieprzyjemny. Wręcz sadystyczny, bym powiedziała. Był to podłużny, wygięty srebrny pręt od którego odchodziło prostopadle na boki kilka mniejszych pręcików. Kształtem przypominał trochę te stare anteny telewizyjne. Tatuażystka zaczepiła jeden koniec wsadu o kolczyk w mojej łechtaczce, po czym zaczęła wciskać go między moje wargi sromowe, po to by móc zahaczyć go o ten drugi kolczyk na dole pochwy. Gdy jej się to udało, skręciła wszystko razem tym samym małym śrubokręcikiem. Wsad był ...
«1234...»