Wspomnienia starego trepa cz.3
Data: 11.12.2023,
Kategorie:
Anal
Laski
Nastolatki
Miejsca Publiczne,
Brutalny sex
Autor: janeczeksan
... czterdziestce.
Przyglądałem się matce mej przygodnej kochanki z ciekawością. Jak wspomniałem, nie była wysoka, patrzyłem na miłą buzię okoloną długimi, prostymi(!) blond włosami. Podomka, którą miała na sobie nie kryła zbyt dobrze dużego, lekko obwisłego biustu, okrągłej pupy (teraz taka dupka była by jej skarbem, choć ja nie przepadam za dużymi, latynoskimi, sterczącymi tyłkami; uwielbiam dupeczki malutkie, szczuplutkie...). Na brzuchu kilka małych fałdek, nogi zgrabne, choć niezbyt szczupłe, biodra okrągłe. Zdążyłem też zauważyć, że podobnie, jak jej córka nie miała na sobie bielizny, dostrzegłem mały trójkącik włosów nad pipką.
- Dobry wieczór, jestem Urszula – wyciągnęła rękę na powitanie, nie przejmując się tym, że niemal cała się odsłania.
- Dobry wieczór, Jakub, miło mi panią poznać.
- To przyjemność dla mnie gościć cię, Kubo. Mogę do ciebie tak mówić? Ja jestem po prostu Ula.
- Oczywiście, nie widzę problemu.
- Siadajmy do stołu – zaprosiła ruchem ręki. - Herbata już czeka.
Usiadłem na krzesło, wziąłem w dłoń filiżankę z ciemnym, niezwykle smacznym płynem, zaciekawiony ...
... nowością rozglądałem się po pokoju. Mieszkanie urządzone było jak na ówczesne warunki dość ekskluzywnie. Nie widziałem nigdzie takich mebli, jak te tutaj, ciekawe lampy, dywan; w ogóle bardzo ciekawe, ładne wnętrza, w których panował idealny porządek.
- Patrzysz na meble? Mój były pływał po całym świecie i nazwoził te graty – Ula wskazała na lampę – A to przytargał z Nowej Zelandii.
- Ładne, takie niespotykane urządzenie wnętrza. - nie wiedziałem, co powiedzieć, chciało mi się bzykać, a nie gadać z matką potencjalnej kochanki.
W ogóle, po cholerę tutaj przyszliśmy, mówiła przecież, że obiecała matce, że wróci o drugiej, a ja durny zgodziłem się na to. No i dlaczego kobieta jeszcze nie śpi? Po chwili dowiedziałem się, w czym rzecz.
- Zmykajcie do sypialni, za chwilkę do was dołączę – niemal wepchnęła nas do sąsiedniego pokoju z rozścielonym łóżkiem.
- Momencik, chciałem jeszcze skorzystać z łazienki – zatrzymałem się w drzwiach.
- Proszę bardzo, ręczniki są w szafce – Urszula kiwnęła ręką w stronę drzwi obok sypialni.
- Chodź ze mną, umyjesz mi plecy – pociągnąłem za sobą Alę.