1. Romans z nastoletnia sasiadka


    Data: 12.12.2023, Kategorie: Lesbijki Autor: Iva Lion

    ... kraciastą spódniczkę, rozpięła granatową koszulę zdejmując ją zostając w samych ciemnych rajstopkach i bieliźnie, których też się pozbyła. Wzrokiem napawałam się jej nastoletnim, jędrnym i trzęsącym się z zimna ciałem. Jej spory biust wylewający się ze stanika jak na tak młodą dziewczynę wywoływał u mnie chęć w nim zatopienia, aż lekko się oblizałam co zauważyła dziewczyna i popatrzyła na mnie z niepokojącym zdziwieniem pytając przy tym- Czemu mi się Pani tak przygląda- Wybacz, ale wyglądasz doskonale – na polikach dziewczyny pojawiły się rumienie. Zdjęłam z siebie czerwony, długi i rozpinany od przodu sweterek i dałam go jej aby się nim okryła. Podała mi rzeczy, które zaniosłam do suszarki. Wróciłam przynosząc dziewczynie suche rzeczy i ręcznik. Wzięła je ode mnie i wycierała się ręcznikiem, a następnie ubrała na siebie zielone spodenki i różową koszulkę, które były ciut przyduże, w końcu była szczuplejsza i zgrabniejsza ode mnie. Dalej jednak się trzęsła, więc nałożyła z powrotem mój sweterek a ja nie zwlekając udałam się do kuchni szykując obiecaną zupę i herbatę, które były gotowe po chwili. Zaniosłam je do salonu, gdzie dziewczyna siedziała już przy stole będąc zapięta po szyję. Rozstawiłam napełnione naczynia i usiadłam naprzeciwko niej. Widząc jak się zajada trochę ją wypytywałam o podstawowe sprawy.- Widujemy się w miarę często na ulicy a w ogóle się nie znamy. Jak masz w ogóle na imię?- Agnieszka- A mnie Magda i możesz się tak też do mnie zwracać.- Nie wiem czy będę ...
    ... potrafiła.- Nie musisz się krępować – odpowiedziałam posyłając jej wyzywające spojrzenie- Dobrze…, Magdo… - wycisnęła z siebie przez zaciśnięte zęby- Ile masz lat?- 17 – dostrzegając u niej dyskomfort pozwoliłam jej kontynuować konsumpcję . Zjadła i pila powoli herbatę.- I jak? Cieplej? – odezwałam się- Tak, dziękuje – pełna kultura pomyślałam, ale widziałam że jest wciąż spięta. Z resztą nie dziwiłam się jej. Obca kobieta zaprasza ją, karmi, poi i rozbiera, bo mogła to wszystko zrobić sama u siebie w domu naprzeciwko, ale żebym nie była z tego faktu niezadowolona, że stało tak a nie inaczej. Zaproponowałam jej masaż- Wyglądasz na spiętą. Zrobię Ci masaż – Agnieszka od razu się ożywiła i wypowiedziała z siebie, że- Nie trzeba proszę Pani.- Magdo! – poprawiłam ją- No tak…- Jesteś moim gościem i chcę abyś czuła się jak u siebie – przekonywałam ją- Ale wzorowo mnie pani… znaczy, ugościłaś… i nie musisz – mając przed sobą lekki opór wstałam i podeszłam stukocąc o podłogę skórzanymi kozakami na szpilkach za jej plecy i wyciągnęłam ręce dotykając jej ramion co sprawiło, że podskoczyła na krześle.- Nie denerwuj się, będzie przyjemnie. Zrelaksuj sięPrzychodziło jej to z trudem, więc chwyciłam jeszcze raz i sama podjęłam się tego. Masowałam jej ramiona i kark. Mięśnie miała mocno napięte, ale z czasem moich poczynań czułam jak robią się luźniejsze aż uczucie sztywności przeminęło.- Przyjemnie? – zapytałam- Tak, bardzo – w jej głosie usłyszałam weselszą barwę. Odchyliłam kawałek swetra ...
«1234...7»