1. Barbara (II)


    Data: 24.12.2023, Kategorie: małżeństwo, Zdrada Sex grupowy Podglądanie Autor: Diabełwgłowie

    ... wzroku i odpowiedzi Basia
    
    W jej głowie zapanował kompletny mętlik. Tak naprawdę, to od ostatniego wyjścia do klubu, kiedy fantazje zaczęły się materializować, w niebezpieczny, aczkolwiek przyjemny sposób, cały czas myślała tylko o tym, co zaszło i co zajść może, jeśli będą kontynuować tą grę. Na początku dała się trochę ponieść lekkomyślności Krzysztofa i nastrojowi wywołanemu alkoholem, ale teraz, po kilku dniach myślenia o tym wszystkim na trzeźwo, bez dodatkowych podniet, była coraz bardziej pewna, że chciałaby zrobić to jeszcze raz. Jeszcze raz tańczyć, całować, a może nawet coś więcej. Tylko to cholerne poczucie winy, wynikające z robienia czegoś zakazanego. Czegoś, co do niedawna było tabu. Coraz bardziej intrygowała ją postawa Krzysztofa. Wydawało jej się to bardzo dziwne, że żonaty, heteroseksualny i całkiem zazdrosny facet kieruje ją prosto na kurs kolizyjny z góra lodową w postaci tych dwóch przystojniaków. Przecież Titanic zatonął przez taką górę – przemknęło jej przez myśl. Czy ich małżeństwo nie zatonie jak Titanic? Z drugiej strony, zapach i smak obcego, zakazanego mężczyzny. Ilekroć przypomniała sobie pocałunki Roberta i Adama, ich wysportowane sylwetki, czuła narastającą wilgoć między udami. Krzysztof był dobrym mężem i niezłym kochankiem. To jednak było coś innego. Owoc zakazany do granic możliwości. Soczysty i być może trujący. A kto podsuwa jej ten owoc ? Jej mąż!
    
    Nie, to niemożliwe żeby on coś knuł – zastanawiała się – jego to naprawdę podnieca. ...
    ... Mnie też to kręci i pragnę tego, ale nie mogę dać tego tak po sobie poznać. Niech myśli, że zastanawiam się bardziej, niż to ma miejsce – utwierdzała się w postanowieniu Basia
    
    O czym ona tak rozmyśla do cholery – zastanawiał się Krzysiek, próbując nawiązać kontakt wzrokowy. Może za bardzo naciskam? – pomyślał.
    
    - To ty będziesz z nimi tańczyć, pewnie się całować, a może i coś więcej. Ty musisz być pewna, że tego chcesz. Moje zdanie znasz. Jest to moja fantazja. Widzę, że twoja chyba też. Teraz albo nigdy! – zakończył.
    
    - Tak, masz rację. Jest to też moja fantazja. Boję się tylko jak będzie wyglądać nasze życie jeśli posuniemy się za daleko.
    
    - Nie ma czegoś takiego jak za daleko, jeśli jesteśmy pewni swojej miłości – uspokoił ją obejmując ramieniem.
    
    - Ja mojej jestem, a ty? – zapytał patrząc jej w oczy
    
    - Pewnie wariacie – odpowiedziała, łącząc odpowiedź z pocałunkiem. – Kocham cię bardzo – zapewniła.
    
    - To jak? – rzucił w eter.
    
    - Dobrze, zróbmy to. Pójdziemy do tego klubu. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Może nic się nie wydarzy – dodała jakby z nadzieją w głosie.
    
    Może nic się nie wydarzy? Śmieszne – pomyślała. Wiedziała, że coś się wydarzy. W rzeczywistości, pragnęła tego, co mogło się wydarzyć. Obawiała się jedynie konsekwencji. Czy ona nie poczuje jakichś uczuć, do któregoś z tych facetów? Czy Krzysztof to zniesie. Jak i gdzie kontynuować wieczór, jeśli jednak dojdzie do czegoś więcej? Za dużo tych pytań. Za dużo. Jak ja teraz zasnę? – zmartwiła się ...
«1234...30»