1. Wakacje z pieprzykiem: Final story


    Data: 29.12.2023, Kategorie: koleżanki, wakacje, Sex grupowy Autor: gall anonim

    ... zauważyłam, że naprawdę rzadko bywała na czatach i spodobało jej się to - ciekawość mieszała się z podnieceniem.
    
    - Dziewczyno z takim nickiem nie musisz nikogo szukać to oni będą walić drzwiami i oknami zobaczysz - uspokoiłam ją nieco. I miałam racje, za chwile zaczęli do nas pisać "On 40", "Właśnie wale konia 17", "Mirek 28", "cipkoliz" i inni o podobnych nickach. Przeglądałyśmy co napisali najpierw:
    
    - Cześć jestem Kamil
    
    - Cyberek?
    
    - Macie już mokro?
    
    - Lubicie się zabawiać ze sobą?( przy tym wpisie spojrzałyśmy na siebie i roześmiałyśmy się głośno)
    
    - Skąd jesteście? Dojadę w okolice Wawy.
    
    I inne tego typu. Alicja przeglądała każdego posta i widziałam, że coraz bardziej podoba jej się to i jednocześnie podnieca. Jednak rozmowy z chłopcami nie układały się za dobrze, w dużej większości okazywali się zwykłymi chamami. Niektórzy jednak podawali nam adres, gdzie można było zobaczyć sterczącego fiuta rozmówcy.
    
    Z dwoma zgodziłyśmy się nawet na kamerki. Pierwszy chyba nie do końca wierzył, że ją włączymy. Jednak gdy "ostro zrucham" zorientował się, że jest "na wizji" szybko się rozebrał podczas gdy my byłyśmy ubrane. Zaczął natychmiast szybko onanizować się, co skutkowało bardzo szybkim wytryskiem i wyłączeniem się przez niego, chyba młody był chodź nie widziałyśmy jego twarzy. Drugi natomiast okazał się pięćdziesięciokilkuletnim facetem. Rozmawiałyśmy z nim dobre pół godzinki, nie nalegał na cyberseks. Po upływie jednak owych 30-tu minut zaczął być ...
    ... nieprzyjemny i nachalny. Chciałyśmy się stopniowo rozgrzewać, podczas gdy on w pewnym momencie napisał "a teraz rozbierać się i lizać sobie pizdy szmaty" (nienawidzę słowa pizda, jest bardzo wulgarne chyba dlatego, dużo bardziej lubię słowo cipka - a co do szmat... hmmm przez ostatnie dwa dni czułam się trochę jak szmata, ale w codziennym życiu taka nie jestem i chyba dlatego tak to mnie dotknęło). Popatrzyłyśmy na siebie wymownie wyłączyłyśmy się.
    
    - Co teraz proponujesz? - zapytała Alicja
    
    - Sama nie wiem... - zawiesiłam na chwile głos zastanawiając się co odpowiedzieć. - Chodź do baru, zobaczymy co się tam dzieje - stanowczo zarządziłam mimo, że byłam młodsza od niej.
    
    Alicja zgodziła się i zeszłyśmy na parter. W barze nie było dużego ruchu, zdziwiło to nas w końcu zapadały już ciemności i duża większość lokatorów powinna już wrócić. Mirka i Janka też nie było. A może po prostu było mało ludzi zameldowanych?
    
    Stanęłyśmy przy barze zamawiając piwo z sokiem i rozglądając się po sali. Zauważyłyśmy dwóch facetów grających w piłkarzyki głośno się śmiejących. Rozpoznałam w nich mężczyzn, którzy wystawali przy drzwiach wejściowych. Chwile im się przyglądałyśmy gdy nas zauważyli. Uśmiechnęli się grzecznie, pozdrowili nas i z powodu dużej odległości dzielącej nas od siebie zawołali przez całą długość sali:
    
    - Cześć dziewczyny, chodźcie do nas, zagramy.
    
    Popatrzyłam pytająco na Alicje, która uśmiechnęła się i ze szklanką piwa w ręku zaczęła iść w ich stronę. Zrobiłam to samo i za ...
«12...8910...15»