1. „Zrzucajac skore” cz.2


    Data: 29.12.2023, Kategorie: Pierwszy raz Autor: monia_be_be

    ... powtórzył, ale zmieniając jedno słowo i robiąc to delikatnym głosem - „Porozmawiamy, kiedy będziesz w domu, kochanie.”
    
    Nic nie powiedziałam. Mocniej ścisnął moją dłoń. Oczyściłam umysł. Porozmawiamy, kiedy będę w domu. Dom. Jake w ciszy zawiózł nas do Lawendowego Domu. Zabrał swoją torbę, a potem zabrał mnie. Mimo że odpięłam się, drzwi były otwarte i prawie zeskoczyłam z pickupa, zanim do mnie dotarł. Zdążył mnie zsadzić na dół, zanim skoczyłam. Zaprowadził nas do domu, otworzył drzwi swoim kluczem, a następnie wprowadził nas do środka. Całkiem do środka. Po zamknięciu za nami drzwi, zaprowadził nas prosto do mojej sypialni. To była dziwna, cudowna, przerażająca, zagmatwana noc. Ale przede wszystkim cudowna. Po zapaleniu lampki nocnej upuścił torbę, wziął moją torebkę i też upuścił ją na podłogę, po czym zsunął mój płaszcz z ramion, aby go do nich dołączyć. Następnie złapał mnie w talii i pociągnął, zabierając ze sobą do mojego łóżka. Upadł i wylądował na plecach, wylądowałam na nim, a on natychmiast się przetoczył, więc był na górze.
    
    Dopiero kiedy nas tak ułożył, oświadczył - „Teraz jesteś w bezpiecznym miejscu, porozmawiajmy.”
    
    Byłam w bezpiecznym miejscu. Byłam w jedynym bezpiecznym miejscu, jakie miałam. Jake mnie tu przywiózł.
    
    „Uprawialiśmy seks.” - Powiedziałam mu coś, czego nie mógł zapomnieć.
    
    „Tak, zrobiliśmy to” - zgodził się, patrząc mi w oczy oceniająco, ciepło, ale też ostrożnie.
    
    „W szatni” - ciągnęłam.
    
    „Tak” - ponownie się zgodził.
    
    W ...
    ... porządku, nie było wiele więcej do odkrycia oprócz… cóż… wszystkiego, a nie miałam jeszcze w sobie siły, żeby to wszystko odkrywać.
    
    „Byłeś na mnie zły przed walką” - stwierdziłam, choć to było pytanie.
    
    „Nie, mała, byłem wkurzony” - odpowiedział.
    
    Co dziwne, całkowicie zrozumiałam to rozróżnienie.
    
    „Czy teraz jesteś zły?” - spytałam.
    
    Patrzył na mnie. Następnie zapytał w odpowiedzi - „Czy wyglądam na złego?”
    
    „Nie” - odpowiedziałam.
    
    „Pieprzyłem moją kobietę, która miała na sobie cholerną najseksowniejszą sukienkę, jaka kiedykolwiek była na tej arenie. Robiłem to po raz pierwszy w szatni areny i to było gorące jak cholera. Całe takie gówno sprawia, że mężczyzna się kończy być naprawdę wkurzony i robi to szybko.”
    
    Pozwoliłam, by większość z tego prześlizgnęła się przeze mnie, żeby dojść do sedna sprawy.
    
    „Co zrobiłam?” - zapytałam.
    
    Zamrugał, zanim powtórzył - „Co zrobiłaś?”
    
    „Tak, Jake, co ja zrobiłam?”
    
    Patrzył na mnie przez chwilę, zanim odpowiedział: „Slick, jesteś moja i umówiłaś się z innym facetem”.
    
    „Tak, jestem twoja, Jake, ale nie w ten sposób.”
    
    Wciąż się na mnie gapił, potem rozejrzał się po pokoju, a zwłaszcza po łóżku, na którym byliśmy, zanim znów na mnie spojrzał.
    
    „Nie jesteś moja w ten sposób?” - zapytał.
    
    Widziałam, o co mu chodzi. Ale jednocześnie nie rozumiałam. To moja kolej, by się w niego wpatrywać się przez chwilę, zanim się odezwałam. A kiedy to zrobiłam moje słowa były miękkie, nieśmiałe, pełne nadziei i przestraszone. - ...
«1...3456»