1. „Zrzucajac skore” cz.2


    Data: 29.12.2023, Kategorie: Pierwszy raz Autor: monia_be_be

    ... „Czy jestem twoja w ten sposób?”
    
    Zrozumienie słodkie i piękne, przemknęło przez jego rysy. Przysunął twarz bliżej i uniósł dłoń, by ująć mój policzek.
    
    „Jesteś” - szepnął.
    
    Zamknęłam oczy, aby w pełnia jego słów przeniknęła przeze mnie, po czym otworzyłam je i stwierdziłam (wciąż nieśmiało, wciąż z nadzieją) - „Myślałam, że lubisz duże włosy i duże… inne rzeczy”.
    
    Jego głowa przechyliła się lekko na bok. – „Co?”
    
    „Powiedziałeś…”
    
    Przerwał mi. - „Wiem, co powiedziałem, Słonko. Wiem też, że nie lubiłaś wtedy tego słuchać, a ponadto wiem, że odkąd zadzwoniłaś do mnie po tym, jak weszłaś do pokoju, w którym sypiała ostatnio Lydie, sposób, w jaki byłaś moja, zmienił się.”
    
    „Myślę, że mogłam coś przeoczyć” - przyznałam.
    
    Uśmiechnął się lekko, słodko, a jego palec zaczął głaskać mnie w skroni, gdy powiedział: „Byłem delikatny, mała, ale myślałem też, że to oczywiste”.
    
    „Nie było” - podzieliłam się, a jego brwi uniosły się.
    
    „Trzymałaś się za ręce z wieloma facetami?”
    
    Nie. Z żadnym. – „Nie.”
    
    „Siedziałaś blisko na meczu piłki nożnej?”
    
    „Yyy ... nie.”
    
    „Przytulałaś się na kanapie, z głową na ich piersi?”
    
    Zrozumiałam jego punkt widzenia. – „Och” - szepnęłam i jego uśmiech powrócił, tym razem większy.
    
    „Tak” - powiedział cicho. – „Och”
    
    To było piękne, cudowne, gdy Jake mówił mi, że kiedy udawałam, to było prawdziwe. Nadal jednak nie byłam pewna - „Ale ja nie mam dużych włosów ani dużych…”
    
    Przestałam mówić, gdy jego twarz bardzo się zbliżyła i ...
    ... objął mi twarz całą dłonią, mówiąc - „Kochanie, ty masz wszystko”.
    
    Spojrzałam w jego oczy, w pełni czując to piękne uczucie, obmywające mnie i znowu wyszeptałam - „Och”. Przyjrzał się mojej twarzy, chwilę zatrzymując wzrok na moich ustach i zaczęłam wstrzymywać oddech w pełnym nadziei oczekiwaniu, zanim jego oczy powróciły do moich. – „Zawsze tak gorąco wybuchasz?” - zapytał cicho.
    
    Wiedziałam dokładnie, co miał na myśli. - „Nigdy” - odpowiedziałam cicho.
    
    To sprawiło, że znów się uśmiechnął, tym razem z błyskiem w oczach, przez co poczułam ostrą przyjemność w jednej określonej części ciała.
    
    Jego uśmiech zgasł, gdy rozkazał: „Musisz zadzwonić do Micka”.
    
    Moje oczy przesunęły się w bok, gdy odpowiedziałam - „Wygląda na to, że tak”.
    
    „Kochanie” - zawołał. Zamknęłam oczy.
    
    „Musisz zadzwonić do Micka” - powtórzył.
    
    „Okej, Jake” - zgodziłam się, wzdychając.
    
    „Najpierw bierzemy prysznic” - oznajmił. O, mój Boże. Nie skończył - „Nie, najpierw poodcinasz taśmę z moich rąk. Będę cię miał nago pod prysznicem, chcę czuć dotyk więcej niż tylko koniuszkami palców. Potem cię zjem. Byłem ciebie głodny od czasu naszej kolacji w Okapie. Mam szansę, nie czekam dłużej”.
    
    W tym momencie całe moje ciało pulsowało. Nadal nie skończył - „Potem się pieprzymy. Jutro możesz zadzwonić do Micka”.
    
    „Okej, Jake” - zgodziłam się ponownie, tym razem dysząc.
    
    „Śpisz w jednej ze tych swoich koszulek. Wybieram niebieską, chyba że masz coś lepszego.”
    
    Nic nie powiedziałam. Niebieska był ...
«1...3456»