Dziki wschód (II) – Śledztwo
Data: 01.01.2024,
Kategorie:
BDSM
femdom,
sen,
kryminał,
Autor: BlueNight
... szerokim uśmiechem. Mógł mieć najwyżej 30 lat. Skrojony na miarę garnitur dobrze na nim leżał, eksponując szerokie ramiona i wąską talię mężczyzny.
– Anna – uścisnęła dłoń Artura. Miał bardzo delikatne dłonie. Mimo to uścisk wydawał się być dość pewny.
– Miło panią poznać. Nie wiedziałem, że masz otwarte dla gości? – pewność siebie aż biła od niego, wyglądał na kogoś, kto może wszystko.
– Uznałam, że warto pomóc lokalnej policji, pani Ania nie mogła nigdzie znaleźć wolnych pokoi.
– Ahh tak. Pani jest z policji?
– Tak, z Olsztyna.
– Miło poznać. Miałem kilku klientów z tamtą, bardzo urodziwe miasto.
– Doprawdy.
– Mamy z panem mecenasem do omówienia kilka spraw, jeśli pani wybaczy.
– Oczywiście – Anna odpowiedziała uśmiechem, „A więc adwokat”.
– Na pewno będzie jeszcze okazja na rozmowę przy kawie. Byłbym zaszczycony – mecenas ukłonił się. Anna powoli odeszła do swojego pokoju, nie chcąc przerywać rozmowy.
Eliza zamknęła drzwi biura na klucz. Wiedziała, że w umyśle siedzącego na fotelu mężczyzny kształtują się różne wyobrażenia tej rozmowy. Wiedziała też, że w większości są one błędne. Buty do jazdy zastąpiła podobnymi butami z czarnej skóry, na lekkim obcasie. Poza tym białe obcisłe bryczesy i niebieska koszula pozostały takie same. Przez półprzeźroczysty otaczający dekolt przebijał się ciemnoniebieski, koronkowy stanik. Wiedziała, że tak jest, bo wcześniej specjalnie wybrała tę koszulę. Zbliżyła się do mężczyzny spokojny krokiem, starając ...
... się mocno i dobitnie uderzać obcasami o drewnianą podłogę.
– Kazałam ci się obrócić.
– Nie proszę pani – usłyszała od strony fotela, gdy siedzący tam młody mężczyzna obrócił głowę w drugą stronę, ku pustemu fotelowi, na którym przed chwilą siedziała.
Podeszła bliżej i odłożyła klucze tuż przed oczami siedzącego. Chciała mu dać znać, że drzwi są zamknięte i tylko ona, może mu pozwolić wyjść. Czterdziestolatka położyła dłoń na ramieniu młodszego mężczyzny. Zacisnęła na jego barku palce i przyciągnęła do oparcia krzesła. Jego głowa zatrzymała się na jej piersi. Widziała, jak coraz szybciej oddycha, jak się poci i drży. Pochyliła się i ugryzła go w płatek ucha. Podskoczył jak rażony prądem.
Ruszyła znowu, omijając biurko i zbliżyła się do swojej strony, po czym sięgnęła do szafki. Po chwili trzymała w rękach swoje ulubione narzędzie pracy. Czarny palcat zalśnił w ciepłym świetle lamp, po czym z głośnym świstem przeciął powietrze. Mężczyzna zadrżał jeszcze mocniej.
Z tym samym opanowaniem i spokojem obeszła biurko, po czym zajęła miejsce tuż przed siedzącym przy biurku mężczyzną.
– Odsuń się – kazała stanowczym głosem. Na co, ten odsunął krzesło. Usiadła wygodnie na biurku i oparła nogę o kolano mężczyzny. Przesunęła szpicrutą po jego twarzy, po czym uderzyła, wywołując wstrząs. Cieszyły ją szeroko otwarte i pełne zaskoczenia oczy ofiary.
– Zamknij buzię – rzuciła, patrząc, jak otworzył usta zaskoczony – chłopczyku.
Jej but znalazł się na udzie mężczyzny, a ...