Karolina i Robert. 22
Data: 08.01.2024,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: ---Audi---
... wyszłam...
Kurwa mać, jaki gnój, jaka menda... tylko strzelać...
Teraz mogli zażądać 3 tysiące, przedtem uważał mnie za biedaczkę... więc nie byłam dobrą dojną krową...
Teraz to co innego... dlatego walczy...
Nie skończyłoby na tym... po jakimś czasie zażądaliby więcej... i więcej.... aż strach pomyśleć...
Ja akurat, nie aż tak bardzo przejmuję się tymi anonsami w portalach randkowych... ale inne... płaciły... milczały... i płakały po nocach...
Dobrze, że Robert o niczym nie wie... ale... ale... jak jego zaatakuje... ?
Cholera, muszę być pierwsza... muszę go chronić przed moimi błędami... Boże... jak to się zjebało...?
Ale trafiła kosa na kamień...
Zajebię go... niech tylko zacznie wojnę...
*****
Rano zadzwoniłam do Anki....
- Przyjedź...
- Coś ważnego ?
- Jak cholera...
Jeśli mnie zaczepili, to dlaczego nie i Anki... zaraz mi powie...
*****
- Co jest Karolcia... ?
- Siadaj... i jak na spowiedzi...
- Boję się...
- Słuchaj, ten mój gnój, wiesz... masz z nim problemy... ?
Cisza...
Spuściła głowę...
- Nie...
Ale.. to był głos kogoś mocno zastraszonego...
- Anka, mam jego dyski, jesteś na nim, ja jestem i jeszcze z 30 innych kobiet... a nawet dwóch facetów..
- Masz jego dysk, skąd ?
- Anka, jestem kurwa najlepsza... ze mną takie gnojki nie będą pogrywać... załatwiłam po swojemu...
- A on wie ?
- Dowie się... czekam, aż zacznie szaleć... pytam się, czy szantażował ciebie i chciał kasy ...
... ?
Jeszcze raz wciągnęła powietrze...
- Gdy zamieszkałam z Wojtkiem i przestałam się z nim spotykać... zażądał 2 tysiące co miesiąc, albo mu pokaże...
- Dlaczego nic nie mówiłaś... ?
- Moje problemy należą do mnie..
- Widać jak załatwiłaś... płaciłaś i co... to jest rozwiązanie ?
- Ty nie wyglądasz nic lepiej... szarpie twój wizerunek po wszystkich serwisach... tyle, że twój mąż to olewa... a Wojtek nie jest taki...
- Powiedz, że to przez niego chcesz go zostawić... ?
- Interes nie idzie już tak dobrze i te dwa koła zaczyna mi brakować.... Pomyślałam sobie, że tak do końca życia mam placić, to będzie słabo... a jak przestanę, a Wojtek się ze mną ożeni, to i tak się wyda... więc jaki jest tego sens... ?
- Dlaczego mnie okłamywałaś... ?
- Ze wstydu...
- Anka załatwimy to na amen...
- Tak, ty masz swojego Jurgena... nie boisz się... też chciałam troszkę się zbliżyć do niego...
- To dlatego dałaś mu dupy... ?
- Tak, chciałam mieć sprzymierzeńca w razie czego... ale tak szybko wyjechał...
- Jakie my jesteśmy głupie.... aż żal... że taki dupek pogrywa sobie z nami... i przypuszczam, że z innymi też...
- Śniłam nawet raz... że Jurgen go zabije... ale to się nie stało... załatwiłaś to inaczej...
- Jesteś głupia, jego siostra siedzi z nim, w tym, po uszy... i tak by nas udupiła... całe szczęście, że tak się nie stało.... nie mogę uwierzyć, że tak z nami pogrywa... ?
- Co zrobisz ?
- Poczekam na jego reakcję... im będzie bardziej brutalna, ...