1. Byłam dziwką Służby Bezpieczeństwa PRL. Część II...


    Data: 23.10.2019, Kategorie: Pierwszy raz Polskie, Wysokie Obcasy, Brutalny sex Nastolatki Autor: xxadulta

    ... Są w osłonach waszych lamp na sufitach. Jeżeli coś się zepsuje, nie naprawiajcie sami, ale wezwij fachowca. Oczywiście przeze mnie.– Jakie kamerki? – zaniepokoił mnie. – To chyba niemożliwe?– Teraz wszystko jest możliwe! – oznajmił. – Kamerki mamy prosto ze Stanów, najnowsza technika. Mieszczą się w pudełku od zapałek, a klisza jest w kasecie, jak pięciozłotówka. Następnym razem nauczę cię, jak wyjmować kasety i będziesz je do mnie przynosić. Bawił się z moim psem, jakby prowadził ze mną towarzyską rozmowę o pogodzie. – Przecież z łazienki korzystam nie tylko ja, ale i moi rodzice! – zaprotestowałam. – Oglądanie twojego starego nie będzie ekscytujące – odparł, miętosząc psa. – Ale twoja mama jest całkiem, całkiem… Co tu mówić, to jest polecenie służbowe i nie dyskutuj.
    
    Po południu zajrzał do mnie kolega z grupy. – Słyszałem, że miałaś kipisz! – powiedział po powitaniu. – Tak – przyznałam. – Pewnie kogoś szukali i jakoś trafili do mnie. Ale miałam czystą chatę. – Świetnie! – Kolega się ucieszył. – Jak byli rano, to już drugi raz na pewno nie zajrzą. Dobrze się składa, bo ktoś wysypał dziuplę. Musieliśmy ewakuować Zdzicha i chcieliśmy go teraz zamelinować u ciebie na pewien czas.
    
    Zdzisław R., wieloletni działacz opozycji i pracownik naukowy, kilka razy nocował już w moim mieszkaniu. Rodzice nie znali go osobiście, bo obowiązywała zasada, że zamykali się przed trefnymi gośćmi we własnym pokoju. To było mądre z ich strony. Zdzisław przyszedł do mnie w gronie kilku ...
    ... kompanów. Jak zwykle, byli podobnie ubrani, w ciepłe kurtki, czapki, twarze owinięte szalikami, aby nie można było odróżnić wieku i wyglądu. Przenieśliśmy się do gościnnego pokoju. Zrobiłam herbatę i przez godzinę rozmawialiśmy. Zdzisiek dużo opowiadał. Zapewniał, że USA nam pomogą, że CIA dostało stosowne polecenia i że już niedługo obalimy komunistów. Po wypiciu herbaty i zjedzeniu kilku kanapek, koledzy zebrali się do wyjścia. Zdzisław został ze mną. Zebrałam brudne naczynia, wyniosłam do kuchni i pozmywałam. Gdy wróciłam, siedział na tapczanie wyraźnie zgaszony. – Paula – powiedział. – Siądź obok. Objął mnie i zaczął dotykać moich piersi przez ubranie. Nie był to pierwszy raz, jednak czułam się trochę dziwnie, gdy ojciec koleżanki zaspakajał się mną, mimo, że spotykałam się z jego córką i żoną. Ale jak i poprzednio rozpięłam bluzkę i zsunęłam stanik. Zdzisław wtulił się w mój biust i dłuższy czas siedział tak, nieruchomo. Było chłodno i moje sutki zaczęły twardnieć. Być może on odczytał to jako efekt przytulenia. Włożył mi dłoń między uda i zaczął masować wzgórek Wenery przez dżinsy. Zawsze był dla mnie pewnego rodzaju idolem. Działacz opozycji, obrońca robotników, więzień polityczny. Zawsze podchodziłam do niego z szacunkiem i traktowałam go jako wyrocznię. Czując jak jego palce rozpinają moje spodnie, zastanawiałam się, czy w dawnych latach, gdy odwiedzałam swoją koleżankę, jego córkę, to czy u nich w domu, patrząc na mnie, już wtedy myślał o seksie? Co myśli teraz? „Agnieszka ...
«1234...7»