Rekruterka
Data: 19.01.2024,
Kategorie:
biuro,
szefowie,
tajemnica,
porno,
humor,
Autor: XXX_Lord
... szybko guziczek, jednocześnie powoli wsuwając i wysuwając z siebie palce. Jestem bardzo mokra i śliska, z trudem mogę utrzymać palce na najbardziej wrażliwym miejscu. Nerwowe drgania podbrzusza zwiastują nadchodzący orgazm. Wciskam w siebie palce do samego końca i dochodzę. W ciszy i jękach dobiegających z głośników telewizora. Spazmy są tak mocne, że zapiera mi dech, a cipka zaciska się na mokrej dłoni.
Po chwili zaczynam wracać do siebie. Wypuszczam powietrze z długim, powolnym "huuuh" i drżąc wysuwam palce z wnętrza. Śliska, mokra skóra błyszczy się w świetle słonecznym, padającym na nią przez zamknięte okno.
Wkładam palce do ust. Nigdy tego nie robiłam.
- Mmm, smaczna. – stwierdzam po chwili.
Sprawdzam smak własnej cipki.
Co się ze mną dzieje? – Uśmiecham się do siebie, zdziwiona własnym zachowaniem. – Jakby ktoś odblokował klapkę w mojej głowie. Do tej pory byłam, hmm, pruderyjna? Nie, seks mnie zawsze kręcił i nie miałam przed nim oporów. Ale brak zainteresowania ze strony męża spowodował to, że łóżkowe wojaże zaczęłam traktować jako obowiązek, a nie przyjemność.
A z seksu trzeba czerpać przyjemność, a nie odbębniać go, jak chłop pańszczyznę u swojego pana.
Pół godziny później krzątam się po domu. Orgazm był tak mocny, że do tej pory drżą mi nogi i wieszając pranie czuję, jak moje wnętrze w dalszym ciągu pulsuje.
No nic, teraz nie mam czasu na zabawę. A jaśnie męża nie będę się prosić o to, żeby łaskawie zwlókł dupę z kanapy i zainteresował się ...
... żoną.
Skończyło się. Mam dość.
Po siedemnastej dzwoni telefon, jego w dalszym ciągu nie ma.
- Dzień dobry – W słuchawce rozlega się głos Dagmary – Przyjdzie pani jutro? Testy przebiegły udanie i jeśli w dalszym ciągu jest pani zainteresowana będziemy chcieli panią zatrudnić.
- Jestem zainteresowana – odpowiadam bez wahania – warunki finansowe bez zmian?
- Oczywiście – W głosie mojej przyszłej szefowej słyszę lekkie zdziwienie.
- Nie oczekiwałam więcej – Reflektuję się, że moje pytanie mogło zabrzmieć dwuznacznie – po prostu chcę się upewnić, że oferta, jaką mi pani przedstawiła nie zmieniła się.
- Wszystko będzie tak, jak dzisiaj ustaliłyśmy. Zapraszam jutro na dziewiątą. Do zobaczenia. – Głos w słuchawce milknie.
No i super. Jutro zaczynam nowy etap w życiu.
Czas na jeszcze jedną rozmowę.
- Chcę rozwodu – wypalam bez ogródek kilkadziesiąt minut później, kiedy on wraca z pracy. Oczywiście zero powitania, jakiejkolwiek rozmowy, wszedł jak do obory, wziął obiad z lodówki, włączył telewizor i ma wszystko w dupie.
- Słucham? – Otwiera szeroko oczy – Ty chyba oszalałaś?
- Oszalałam wytrzymując z tobą tak długo – Stoję nad nim, zdenerwowana. Ręce mi drżą, ale głos jest spokojny. I mam nadzieję, że taki pozostanie – Mam cię dosyć. Po prostu mi się ulało.
- Czego ty chcesz, Agata, co? – Staje naprzeciw mnie – Dlaczego chcesz odejść? Czy ja cię źle traktuję?
- Żartujesz sobie, prawda? – Parskam szyderczym śmiechem – Od kiedy proszę cię, żebyś ...