1. Uległy byczek 6


    Data: 28.01.2024, Kategorie: BDSM Geje Hardcore, Autor: FalckR1

    ... góry. Nawilżyłem go lubrykantem, waliłem, a d**gą dłonią dosięgnąłem lewego sutka. I tak po takim traktowaniu jego klaty trzymał się nieźle, widać, że trenował odporność na ten podniecający ból, sam lub z kimś.
    
    - Jak blisko jesteś? - zapytałem wciąż trzepiąc.
    
    - Weźmiesz go jeszcze do ust? - odpowiedział pytaniem. Ładnie się rozluźnił, gdyby nie więzy, pewnie by już zapomniał, kto tu jest panem, a kto doświadczalnym szczurkiem i przymusowym dawcą spermy. Ale i tak wziąłem go do ust. Mój kutas rozrywał prawie bokserki. Może bym się rozebrał, ciekawe czy go to by bardziej podkręciło? Oczywiście nie uznawałem zbytnio układów, w których Pan jest nagi. Nagość dla mnie oznacza uległość, ten, kto dominuje powinien pozostać ubranym. Paweł coraz mocniej posuwał mnie, jego jaja czułem na brodzie. No, zbytnio się rozkręcił. Czas go wziąć znów do ręki.
    
    - Zaraz dojdę - powiedział. Więc chwilę jeszcze potrzepałem i przerwałem. Nie dam mu teraz dojść tak szybko. Związałem mu genitalia sznurkiem, lekko klepnąłem w dobrze wyeksponowane jaja. Nawilżyłem kutasa lubrykantem i zacząłem znów trzepać.
    
    - Mów, kiedy będziesz blisko - powiedziałem.
    
    Powtórzyłem manewr z zostawieniem jego penisa w spokoju, kiedy będzie blisko orgazmu. Trochę się z nim jeszcze chciałem pobawić. Skręciłem bardziej klamerki na jego sutkach.
    
    - To, żebyś wiedział, kto tu nadal rządzi. Jeśli zapomnisz, znowu będzie bolało, zanim pozwolę ci się spuścić.
    
    I znów wziąłem go do ust. Obciągałem, słuchałem ...
    ... szybkiego oddechu Byczka, jedną ręką podpierałem się o podłogę, d**gą złapałem go za łydkę. Wspaniale się naprężały jego mięśnie, kiedy był podniecony. Nie był zdecydowanie typem kulturysty czy stałego bywalca siłowni, jak pisałem już w pierwszej części wyglądał całkiem dobrze i przede wszystkim męsko, do tego miał całkiem ładne wyrzeźbione i obficie owłosione nogi, które przykuwały moją uwagę od samego początku. Tors też nienajgorszy, brzuch z mięśniem piwnym, ale też raczej zarysowany niż rozlany. Facet z sąsiedztwa, przeciętnie aktywny fizycznie. Przezwisko Byczek bardziej wynikało z celu naszych spotkań i "surowca" do pozyskiwania niż z wyglądu Pawła.
    
    Przestałem mu obciągać, stwierdziłem, że następnym razem go trochę przystrzygę na dole, jeśli będę miał ochotę znów mu ciągnąć, trochę już denerwowało mnie wyjmowanie włosów z ust. Nawilżyłem kutasa lubrykantem i trzepałem. Wiedziałem, że zaraz dojdzie. Nie, jeszcze nie teraz. Puściłem go i widząc cienką strużkę białego płynu wyciekającego z cewki myślałem, że jednak doszedł, ale wytrysku nie było, czyli jednak w ostatniej chwili go puściłem. Wstałem, poklepałem Pawła po torsie.
    
    - Dobry chłopak. Nie leje bez pozwolenia. Posłuszny kundel.
    
    On tylko głęboko oddychał. A ja go zacząłem znów stymulować, mając już przygotowaną małą, ciemną miseczkę. Tym razem powinno wszystko się w niej znaleźć. Na podłodze wciąż były ślady po poprzednich wytryskach Pawła, nie chciało mi się przerywać zabawy na wycieranie jego materiału ...
«1234...7»