-
Uległy byczek 6
Data: 28.01.2024, Kategorie: BDSM Geje Hardcore, Autor: FalckR1
... skute ręce nadal z tyłu. - Wypnij się - nakazałem. - Serio muszę? Już dzisiaj się i tak ze mną zabawiłeś na full. - Mało ci tych batów? Chcesz jeszcze? Niechętnie się wypiął. Założyłem lateksowe rękawiczki. Nawilżyłem jego dziurę i delikatnie włożyłem tam środkowy palec szukając prostaty. Znalazłem bez problemu. Teraz palec miał zostać zastąpiony przez korek. Do tej ciasnej dziury nie wchodził gładko, ale w końcu się tam znalazł. Włączyłem wibracje na niewielkim pilocie znajdującym się w zestawie. Nastawiłem umiarkowaną moc. - No to teraz zobaczymy, jak poradzisz sobie z doładowaniem. Miałeś już kiedyś masowaną prostatę? - Nie, dziwnie dosyć... Przy analu tego nie czułem. - A, czyli jednak byłeś już posuwany? - zapytałem zajmując się ręcznie powoli wstającym penisem. Nie miał opaski na oczach, sięgnąłem po klamerki, które leżały obok mnie na kanapie. - Byłem, ale to nie moje klimaty. Nie, błagam... - jęknął błagalnie. - Nie marudź, w końcu to lubisz - zapiąłem mu na sutkach te małe, wredne ściskacze z plastiku i metalu. Spojrzałem na kutasa, nie tylko stał, ale i ...
... ociekał! Czyli masaż prostaty działa. Trzepałem mu nawilżonego lubrykantem kutasa, stał całkiem nieźle jak na sytego i zmęczonego po 5 wytryskach. Zwiększyłem trochę siłę wibracji, Byczek pomrukiwał, czy mu się to podobało czy nie - nie wiem i nie interesowało mnie to. Ważne, że pobudzenie prostaty zdawało egzamin. Z wyrazu jego twarzy odczytywałem, że doświadcza właśnie czegoś nowego. Nie minęło 10 minut i doszedł. Spuścił mi się na dłoń, ten ładunek gęstej białej wydzieliny chciałem użyć zgodnie z umową, więc wytarłem rękę i palce o krawędź zlewki. - Ał, wyłącz mi to... - prosił. Na co ja jeszcze podkręciłem wibracje, po czym wyłączyłem korek. - Dobrze się spisałeś. Idź się ogarnij, będziesz chciał już chyba iść, co? - zbliżała się 16. Omal nie zapomniałem o pasie cnoty. Muszę mu go jeszcze założyć. Tak też zrobiłem, kiedy wrócił z toalety. Ubrał się, podziękował za mocne wrażenia i zakładał już buty. Dostał kopertę z wynagrodzeniem za to, co wyprodukował. - Przyjdź za tydzień, szykuję niespodziankę. - Następną? Okej. Na razie. Podaliśmy sobie ręce i wyszedł z mieszkania.