1. Ponad prawem


    Data: 16.02.2024, Kategorie: homo, domowa dyscyplina, bdsm policja, spank, Autor: Xenka

    ... I obietnicą, że wszystko, co złe i niemiłe właśnie dobiegło końca.
    
    Chłopak od razu wypluł ślinę, zaczynając kaszleć, po czym w mgnieniu oka nachylił się nad kranem puszczając wodę, nie zwracając nawet szczególnej uwagi na jej temperaturę. Zaczął nabierać jej w usta, i wypluwać kilkakrotnie pod rząd.
    
    Mimo to… Okropny smak pozostał.
    
    W końcu Matt zadecydował zaprzestać owej czynności wiedząc, że i tak za wiele nie pomoże, po czym po niedbałym otarciu ust dłonią, spojrzał niepewnie na mężczyznę przed sobą. Wlepił wzrok w jego klatkę piersiową.
    
    Tego ostatniego zdecydowanie bał się najbardziej, dlatego spuścił głowę, w napięciu.
    
    Dłoń Vince’a wciąż uspokajająco gładziła Matta po plecach, miękkie opuszki czule sunęły po napiętych pod skórą mięśniach, łaskotały ją, koiły zdenerwowanie. A przynajmniej taką nadzieję miał Vince, głaszcząc tego wielkiego faceta, który wyglądał teraz jak bezbronne siedem nieszczęść.
    
    Jego kochane siedem nieszczęść. I siedem największych pociech.
    
    Pochylił się i pocałował mu bark skryty pod cienką koszulką. Matt był twardzielem, ale nawet najwięksi twardziele potrzebowali czułości i opieki.
    
    – Wiem, że jesteś teraz bardzo zmęczony – mówił znów jakby chciał uspokoić małe dziecko – ale zanim przyjdziesz do mnie do sypialni, posprzątaj po dzisiejszej kolacji. Tak jak ci wcześniej poleciłem. Będę na ciebie czekał.
    
    Wypowiadając ostatnie słowa, ujął w jedną dłoń nieszczęśliwą buzię Matta i kciukiem pogładził mu policzek.
    
    – Tak Vin – ...
    ... skinął głową, nieco się uspokajając.
    
    Mimo to, wciąż nie odczuł ulgi. Zawsze działo się to dopiero wtedy, gdy usłyszał słowa przebaczenia z ust najcudowniejszego człowieka jakiego kiedykolwiek miał szansę poznać. Jak nie najcudowniejszego na świecie.
    
    Posłusznie opuścił więc łazienkę i zabrał się za zmywanie. Nie śmiał korzystać ze zmywarki wiedząc, że używali jej wtedy, gdy oboje byli zapracowani. Teraz Vincent wymagał od niego pełnego posprzątania, choć nie powiedział tego wprost. Matt znał go jednak aż za dobrze, i mimo trzęsących się ze zdenerwowania rąk, starał się na jak największą dokładność, która przychodziła mu z trudem.
    
    Chciał wreszcie znaleźć się w rozgrzeszających ramionach swojej miłości.
    
    Pragnął tego teraz bardziej, niż czegokolwiek innego na świecie.
    
    ***
    
    Matteo był pod względem estetyki wnętrz typowym mężczyzną, dlatego to Vince’owi przypadło w udziale zadanie zadbania o to, aby ich sypialnia była przytulna. Nie żeby lubował się w kolorowych narzutkach, fantazyjnych zasłonkach, albo pluszowych dywanach. Miał jednak na tyle wyczucia smaku, żeby z pomocą kilku katalogów i stron internetowych stworzyć sypialnię, w której kolory i kształty współgrały z sobą harmonijnie.
    
    Pośrodku, na prawo od wejścia, ustawiono ponadprzeciętnej wielkości łóżko. Ramy i wykończenia, rzeźbione w starym, ciemnym drewnie, dawały zrazu wyobrażenie cenności i wieku tego niezwykłego mebla. Resztę umeblowania – wprawne oko wychwytywało to natychmiast – dostosowano do łoża, ...
«12...212223...»