Fajna Gośka
Data: 27.10.2019,
Autor: KarolManka
... góry żeby ułatwić mi zadanie i już po chwili moim oczom ukazał się widok który zaparł mi dech w piersiach. Miała piękną różową cipkę i delikatne wargi, co prawda jej wzgórek łonowy pokrywała czarne włoski łonowe, ale same okolice warg jak i sama cipka była pieczołowicie wydepilowana i już za chwilę dotykiem języka dowiedziałem się, że była idealnie gładka. Zacząłem jeździć końcówką języka wzdłuż jej gorącej, mokrej szparki i co chwile zatrzymywałem się na górnej części jej łechtaczki i drażniłem końcówką języczka jej cudowny guziczek co doprowadzało ją do szaleństwa, bo oddychała głośno pojękując i wiła się na łóżku jak wąż, co rusz zaciskając mocno uda na mojej głowie. Mój język wykonywał podróż z góry na dół jak wędrowiec i czasami zapuszczał się coraz niżej nieśmiało wchodząc między jej krągłe pośladki. Gośce chyba się to bardzo podobało, bo podkurczyła nogi, a ja rozchyliłem jej jędrną pupcię i drażniłem ciaśniutką dziurkę i z każdym dotknięciem czułem jak mocno się zaciska. Już po chwili nie byłem taki delikatny i lizałem jak szalony całym językiem jej mokrą cipkę i dupcię, a Gośka aż wyła z rozkoszy. Zajęło mi bardzo niewiele czasu doprowadzenie jej do orgazmu, tym bardziej, że kciukiem masowałem część łechtaczki która znajdowała się najbliżej jej rozczochranych włosków. Poczułem mocno zaciskające się nogi na mojej szyi, a ciało Gosi przeszywały spazmy przy czym bardzo głośno jęczała nie hamując się przy tym wcale.
Dojście do siebie zajęło jej z dwie minutki, a ja ...
... pieściłem ustami jej wzgórek naciągając ochoczo jej czarne włoski ustami. Szybko postanowiłem, że teraz mi się należy odrobina przyjemności i podszedłem do Gosi ukląkłem tak, że moje krocze było tuż obok jej twarzy. Chyba od razu zrozumiała, że ten Indianin nie mieści się w tym namiocie i szybko opuściła moje bokserki, a mój sztywny sprzęt wyskoczył z nich jak te śmieszne clowny na sprężynkach z kolorowych pudełeczek.
Wzięła go w dłoń i ściągnęła napletek, a jej oczom ukazała się różowa, napęczniała końcówka mojego penisa. Pociągnęła końcówką języczka po moim wędzidełku, a ja poczułem jak moje ciało przeszywa dreszcz, bo było to jak do tej pory najprzyjemniejsze uczucie jakie spotkało mojego twardego przyjaciela. Szybko sytuacja zaczęła się rozwijać i języczek Gosi wędrował dookoła mojej końcówki niczym Magellan opływający kulę ziemską w dawnych czasach. Trwało to dosłownie chwilę, ale dla mnie było to wiecznością, z błogości wyrwały mnie zaciskające się usta na mojej końcówce i mocne ssanie. Jej głowa zaczęła się delikatnie poruszać, ssanie było tak mocne, że poczułem, że jajka które masowała mi dłonią zostaną zaraz wyssane przez końcówkę twardego do granic możliwości kutasa. Mocno ściskała moją mosznę i ssała ruszając głową na długości około 1/3 mojego fiuta. Byłem tak podniecony, że moja dłoń zawędrowała na jej głowę i chwyciłem za jej wysoko zawiązany kucyk i zacząłem nadawać rytm jej ruchom i już po chwili mocno zaciśnięte usta wędrowały po połowie mojego przyrodzenia i ...