1. Wakacje z Gosią


    Data: 21.02.2024, Kategorie: Nastolatki Pierwszy raz delikatnie, Autor: darjim

    ... delikatnie przeczesywała palcami moje włosy, by po chwili złapać je mocniej i docisnąć mą twarz do swego łona. Opadła na kanapę.
    
    Lizałem jej cipkę coraz namiętniej. Gosia zaczęła już jęczeć. Nie przestawałem. Włosy łonowe łaskotały mnie w nos gdy przyciskałem wargi do jej sromu. Gosia nieco szerzej rozsunęła nogi. Miałem ułatwiony dostęp do źródełka, ale po chwili znalazła się tam jej dłoń. Gosia maltretowała nią swą muszelkę.
    
    Jej ruchy były bardzo szybkie jakby jak najszybciej chciała wprowadzić się, z moją małą pomocą, w magiczny stan ekstazy. Oczy Gosi już były "niewidzące", oddech szybki i urywany, a z jej ust wyrywały się ekstatyczne jęki. Odsunąłem rękę Gosi i mocniej wpiłem się w różowe "mięsko" między jej nogami. Jęknęła zdecydowanie głośniej a ja kontynuowałem oralną pieszczotę do momentu aż doszła wśród jęków, drżeń a moje usta zalał jej intymny sok. Dłuższą chwilę leżeliśmy bez ruchu...
    
    Podniosłem się pierwszy, ale tylko po to, by położyć się nieco wygodniej obok Gosi. Musieliśmy stanowić całkiem ciekawy obrazek. Ona całkiem naga, ja ubrany skąpani światłem lipcowego słońca.
    
    Otworzyłem oczy, gdy poczułem dłoń Gośki w okolicach mojego rozporka siłującą się z zamkiem błyskawicznym. Rozpięła go a potem odpięła guzik spodni i sięgnęła do majtek. Wydobyła go i nakryła dłonią. Chwilkę przebierała po nim palcami. Wreszcie ujęła silniej w dłoń. Oparła policzek o moje biodro i bawiła się nim zsuwając napletek w górę i dół. Mój żołnierzyk był już w pełni ...
    ... gotowy.
    
    - Weź go do buzi - poprosiłem drżącym z pożądania głosem.
    
    Nie przerywała swej zabawy, jakby nie usłyszała, ale po chwili podniosła się nieco, poprawiła i pochyliła. Poczułem jak obejmuje go wargami i wsuwa coraz bardziej do ust. Zniknął wreszcie cały, by po chwilce wynurzyć się. I znów. I znów...
    
    Włosy Gosi opadły wodospadem na moje podbrzusze i przeszkadzały mi w obserwowaniu tego co robi. Odgarnąłem je lekko.
    
    Gosia otulała wargami mojego członka. Wysunęła go z ust, spojrzała na mnie i uśmiechnęła się diabelsko dotykając czubkiem języka czerwonej, nabrzmiałej głowicy. Wróciła do pieszczoty. Dłonią ugniatała moje jądra.
    
    Zbliżałem się powoli do orgazmu. Sperma już gotowała się w jajkach.
    
    - Zaraz wytrysnę - wyjęczałem
    
    Gosia po tych słowach przerwała oralną pieszczotę ale kontynuowała ręką.
    
    Doszedłem i wytrysnąłem na swój brzuch pokaźną ilością nasienia.
    
    Mój penis wiotczał i kurczył się w sobie, opadał. Opadłem i ja...
    
    ***
    
    Powiem szczerze: im bliżej było do tego wspaniałego dnia, a właściwie nocy, tym bardziej wypełniały mnie uczucia z dwóch przeciwstawnych biegunów. Z jednej strony: radość i podniecenie faktem, że stanę się mężczyzną, a z drugiej: obawa. Taka zwykła obawa o to, czy stanę na wysokości zadania, jak zareaguje moje ciało na to całkiem nowe wyzwanie.
    
    Żaden facet nie jest wolny od tego rodzaju obaw, więc i ja nie miałem się czego wstydzić.
    
    Byłem napakowany wiedzą teoretyczną. Pochłonąłem "Sztukę kochania" Michaliny Wisłockiej, ...
«12...141516...»