- 
        Dziecko. 33
 Data: 26.02.2024, Kategorie: Anal Hardcore, Pierwszy raz Autor: ---Audi---
 ... też być zadowolonym... - Tak, proszę Pani... - Karolino ! - Karolino... Jedliśmy w ciszy patrząc się na siebie... Rozkoszowałam się emocjami, które nim szarpały... szukałam myśli w jego głowie... i pragnień, które nigdy nie ujrzą światła dziennego... - Jakiego masz kutasa, dużego, czy małego... ? Powiedziałam to cicho, ale na głos.. Nie mógł przełknąć śliny... serce pewnie szalało, wziął oddech... - Chyba normalnego... - Ile ma ? - 18... - Chciałbyś go użyć na mnie ? Ta chwila była dłuższa niż powinna... - Niech Pani się nie nabija ze mnie... - Ja zawsze mówię poważnie, ostatni mój kochanek był taki gruby jak ty i było mi z nim zajebiście dobrze. A miał bardzo małego, mam ochotę na powtórkę z twoją długością... Ponownie zaczął się krztusić... - Nie chcesz spuścić się we mnie ? - Ja jeszcze nigdy... - To już czas... żadna z twoich koleżanek ci nie da... zastanów się... Kiwnął głową... i zrobił się czerwony jak burak... - Dokończ, a najlepiej nie jedz tego, w takich ilościach, źle to się skończy dla ciebie, jesteś za młody na zawał... Odstawił... - Idziemy...weź moje torby... Gdy ruszyłam, gdy stukot szpilek się rozległ, wiele oczu spojrzało się na mnie... a ja wzięłam go pod rękę i zauważyłam jak podniósł głowę do góry... był dumny... i o to chodzi... Gdy przechodziliśmy kolo prasy zatrzymałam się... - Kupię gumy, bo pewnie nie masz...? Pytanie retoryczne... - Ma pani prezerwatywy ... ... ? Głośno i wyraźnie... - Proszę... Wyszłam, on znowu czerwony, ja go pod pachę i idziemy... - Poszukajmy toaletę mało używaną... - Przy wejściu D, obok zjazdu do podziemi... - Skąd wiesz ? - Tylko tam chodzę, nikogo tam nie będzie... - Prowadź... denerwujesz się ? - Jak cholera... - Stoi ci ? - Pewnie... Uśmiechnęłam się, 18 cm, będzie przynajmniej miło. Robię dobry uczynek i dogadzam swojej cipce. Dobry dzień, miły i zmienię tego chłopaka... Będzie mnie pamiętać do końca swojego słabego życia... chyba, że... Naprawdę, nigdy nie widziałam tej toalety... w środku nikogo... weszliśmy do kabiny... no cóż... mało miejsca... - Usiądź się... i zdejmij... wiesz co... Niby gruby, ale dość szybki... ha, ha... Stała pałka bardzo ładna, nieogolony, wiadomo, po co... ? - Powinieneś się golić... - A dla kogo ? - Dla siebie... Otworzyłam paczkę i nachylając się ubrałam mu pokazując przy okazji dekolt. I tak dużo było widać, bo materiał dość przeźroczysty, ale jak zwisają to są jeszcze większe... - Dotknij... - Boję się... - Czego... ? - Że nie wytrzymam, dużo już nie brakuje... Nauczę go kilku sztuczek... - Ok, polecimy na raty... Objęłam ręką całego kutasa z jajkami.. poruszyłam kilka razy... nawet mnie nie dotknął... trzy ruchy i zaczął się spuszczać... Jego jęki było głośne, ale kogo to obchodzi... ? - Mówiłem... przepraszam... - Nigdy nie przepraszaj za seks, zapamiętaj to sobie, po prostu w dalszej ...