Niema sauna
Data: 27.02.2024,
Kategorie:
nieznajomi,
bez słów,
Pierwszy raz
cudzoziemki,
Niemcy,
Autor: MrHyde
... Wolnym krokiem, pilnując się, by ani przez moment nie spojrzeć w stronę "swojego" nieznajomego, podchodzi do oczka wodnego. Przysiada na krawędzi, zanurza stopy i dyskretnie, po omacku sięga po swoją własność. Jednocześnie przypatruje się drugiemu nieznajomemu, który również nie spuszcza z niej wzroku. Z maksymalnym zainteresowaniem badają się nawzajem. Kim jest ten człowiek? Jakie myśli skrywają się za jego kamiennym wyrazem twarzy? Jest młodszy od tamtego. Być może student. Dość wysoki, w miarę przystojny. Ale dlaczego jest sam w takim miejscu? Dlaczego nie zostawił jej i "jej" mężczyzny samych, kiedy widział, że dochodzi do intymnego bądź co bądź zbliżenia? Podnieciła go ta scena? Może zazdrości temu starszemu? Czy jest zboczony? Jaki ma jego gust odnośnie kobiet? Czy Kamila jest w jego typie?
Kamila mogłaby długo jeszcze się tak zastanawiać, gdyby "student" zechciał nadal tkwić nieruchomo w miejscu, lecz on, być może ośmielony jej spojrzeniem i okazanym przez nią zainteresowaniem, nagle wstaje i wchodzi do basenu. Robi to spokojnie i po cichu, tak, jakby nie chciał wzbudzać uwagi drugiego mężczyzny. Okazuje się, że basen jest płytki. Poziom wody sięga chłopakowi zaledwie odrobinę powyżej pasa, co umysł dziewczyny odnotował z podziwu godną skrupulatnością. Wystarcza jeszcze zrobić tylko kilka kroków i chłopak staje na wprost Kamili. Do tej chwili kontakt wzrokowy między nimi pozostawał nieprzerwany, lecz teraz "student" odrywa wzrok od jej oczu i kieruje spojrzenie na ...
... jej nogi. Przygląda się jej kolanom i udom. Następnie wodzi oczami po całej powierzchni ręcznika, ogląda sobie jej łokcie i dłonie, studiuje całe ciało, jednak z wyjątkiem oczu i twarzy. W końcu znów kieruje wzrok na jej nogi, a za oczami podążają jego dłonie.
Najpierw, najwolniej jak może, sunie obiema dłońmi po zewnętrznej stronie jej ud w górę, od kolan, aż do bioder zasłoniętych ręcznikiem. Następnie wysuwa powoli dłonie spod materiału i sunie równie powoli w odwrotną stronę. Aż do kolan. Teraz dopiero ponownie spogląda na twarz Kamili. Ich lica są blisko siebie. Tak blisko, że Kamila nie ruszając się z miejsca, mogłaby bez trudu zarzucić łokcie na jego ramiona. I zrobiłaby to na pewno, gdyby dotykający jej nóg "student", był jej chłopakiem. Ponieważ jednak, jest to najzupełniej obcy człowiek, Kamila trzyma ręce przy sobie. Zastanawiające (ją przede wszystkim), że odkąd podeszła do basenu żadne z nich dwojga, ani celowo, ani mimowolnie, nawet jeden raz nie spojrzało na drugiego mężczyznę, który tak niedawno masażem nakłonił ją do zdjęcia kostiumu i który przed chwilą oddał jej odebraną podstępem część garderoby.
Chwyciwszy ją ponownie za kolana, student głaszcze je trochę bardziej intensywnie, zataczając dłońmi coraz większe koła. Dotykając jej ud od ich wewnętrznej strony, nakłania Kamilę do tego, by najpierw lekko, lecz z każdym kołem trochę bardziej, rozchylała nogi. Dziewczyna się nie sprzeciwia. Tylko patrzy studentowi głęboko w oczy i mocno oddychając, mówi ...