-
SZALONE WAKACJE. Część siódma.
Data: 28.02.2024, Kategorie: Sex grupowy Tabu, Pierwszy raz Autor: Karolinaklaudia1984
... wszystkim ale szybko wziął się za moje piersi..powiedziałam dodając. Co to było za uczucie... byłam strasznie podniecona,myślałam tylko o jednym żeby wreszcie zobaczyć jego penisa...na samą myśl opowiadając to Ance aż coś mi się robiło. I co? jaki on jest? duży był? Anka była coraz bardziej nakręcona. Duży? to był ogrom poprostu,a jaki twardy.. rozmarzyłam się. Nie chciałaś czegoś więcej? spytała. Na początku myślałam tylko o seksie ale uwierz mi widząc go takiego zaczęłam się nim poprostu bawić dodatkowo panu Pawłowi było tak dobrze... opowiadając to robiłam się coraz bardziej nakręcona. Jezu dlaczego mnie tam wtedy nie było... Ania była naprawdę zawiedziona. Byłyśmy już na miejscu kiedy wpadłam na pewien pomysł. To może ja zadzwonię do niego umawiając nas na spotkanie co? zaproponowałam. Nie pytaj tylko dzwoń... odpowiedziała Ania dodając. Może być nawet teraz mam taką ochotę przez te twoje opowieści że masakra jakaś. Znów wyciągnęłam telefon dzwoniąc pod ten sam numer którego wcześniej nie znałam, ale niestety nikt nie odbierał... Kurde chyba nie ma go w domu, sygnał jest ale nikt się nie głosi.. powiedziałam. To może poprostu chodźmy do niego teraz co? Bez zastanawiania zgodziłam się z pomysłem Ani i czym prędzej poszłyśmy w kierunku naszego osiedla. To jak mu to zrobimy? myślisz że się zgodzi? pytała podniecona Anka. Nie wiem jak, może poprostu powiemy że chcemy z nim to zrobić tu i teraz.... odpowiedziałam nie mając ...
... pojęcia jak zareaguję pan Paweł. Zbliżając się do jego domu zauważyłam że w oknach nie pali się żadne światło, kompletnie nic,niby było jeszcze widno ale zawsze chociaż światło od telewizora powinno być widać, zwłaszcza że okna jego salonu wychodziły na ulicę. Widzisz, kompletna ciemność...powiedziałam podchodząc do bramy i dzwoniąc domofonem. Cisza nikogo nie ma..powiedziała Anka dodając. No ja to mam naprawdę szczęście... kurde... No nic nie będziemy tu stać jak głupie, zresztą jest już późno wracajmy do domu, nie chce mi się tu czekać... byłam już zmęczona. Chwilę później byłyśmy już pod domem Anki, dochodziła 20 więc postanowiłyśmy wrócić do siebie umawiając się tym razem konkretnie na następny dzień. To co jutro wpadasz do mnie i pomyślimy co dalej tak? zapytałam dodając. Muszę Ci się jeszcze pochwalić co kupiłam,a raczej co tatuś mi kupił,nie chciałam zdradzać nic więcej więc nie opowiadałam Ance o sytuacji z ojcem. Jasne jutro nie mam żadnych planów więc będę u ciebie, tylko o której? spytała Ania. Tak jak zawsze o 11stej?może być? zaproponowałam. Wporządku więc do jutra.... Do jutra paaaa.... pożegnałam się i spokojnym krokiem poszłam w kierunku domu wiedząc że czeka mnie jeszcze rozmowa z ojcem. A tu pan jest. Zbliżając się do domu usłyszałam głos taty, byłam ciekawa co robi o tej porze przed domem więc przyspieszyłam kroku. Będąc już całkiem blisko zauważyłam go rozmawiającego z innym facetem którego głos również był ...