-
Nadmorska kraina przyjemności
Data: 29.02.2024, Kategorie: wakacje, Nastolatki obóz młodzieżowy, Autor: CichyPisarz
... brzoskwiniowej mgiełki. - Poza tym... - przerwał, uśmiechnął się rubasznie i zbliżył usta do jej ucha, jakby szykował się do zdradzenia tajemnicy państwowej - nigdy nie proponowała mi anala - żartując, nawiązał do odrzucenia przez Agatę oferty zarobienia pięciu dych. Jej słowa zabrzmiały dwuznacznie, co on wykorzystał w swoim żarcie. Dziewczynę rozbawiły słowa kuzyna. Zawsze potrafił się odgryźć i rzucać trafne riposty. - Naprawdę masz niezłe to ciałko. I piersi ci chyba trochę urosły, co? - cicho komentował Tomek, kiedy patrzył jak jego penis znika tuż pod przedziałkiem oddzielającym dwa szczupłe pośladki. - Yhym - potwierdziła kolejne komplementy kuzyna, wciąż cichutko dysząc. Agata stała na piętrze w swoim pokoju oparta o regał z książkami, na plecy miała zarzuconą spódniczkę, a białe majtki znajdowały trochę poniżej łuków pośladków. Biała nieopalona skóra tyłeczka, przypominała duży trójkąt z dwoma wierzchołkami skierowanymi ku górze, a szczupłe nogi Agaty zdawały się być smukłymi pniami sosen. Wszyscy goście wciąż byli pochłonięci rozmowami w ogrodzie, a w pokoju na piętrze odbywało się niecodzienne spotkanie. Tomek poruszał się rytmicznie stojąc za Agatą i wciąż próbował się dowiedzieć czegoś więcej o udanej intrydze. Podniecała go rozmowa w czasie stosunku. - Często to robiliście? - rzucił ni stąd ni zowąd, cicho dysząc. - Co? - spytała cicho wypuszczając powietrze. - Czy często bywał u ciebie? Grzesiek - sprecyzował. - Odwal się już - ...
... wzburzyła się, że on wciąż do tego wraca. - Rób, co masz robić - odwracała jego uwagę od niechcianego tematu. - Dwa, trzy razy? Bo nie wierzę - spojrzał na zgrabny tyłeczek rozmówczyni i spory obiekt wpychający się między jej uda - by zrobił to tylko raz - zaznaczył. - Przestań już dopytywać! - ucięła dialog rozbawiona dociekliwością Tomka. - No dobra - westchnęła zrezygnowana - Kilka razy, ok? - zdradziła, by dał jej wreszcie święty spokój. - A to świntuch. Wiedziałem! A niby taki niewzruszony i wierny - roześmiał się triumfalnie, jakby na taką opcję postawił pieniądze u bukmachera. - Dawał radę? - rzucił ciekawsko po kilku kolejnych płynnych ruchach bioder. - Nie był zły - stwierdziła obojętnie. - Na pewno lepiej mu szło niż tobie - pozwoliła sobie na uszczypliwy komentarz. - Marta też pewnie na ciebie narzekała - dodała po chwili z przekąsem. - O nie! Tu Młoda przesadziłaś- udał dotkniętego uwagami kuzynki. - Bo wsadzę... w tą drugą - pogroził słownie rozbawiony tezami Agaty. - Acha, już! - zbagatelizowała groźbę, nawet nie reagując ruchem ciała w żaden sposób. - A właśnie, że Marta nie mogła się oderwać od mojego... - urwał. - Tak jak ty kiedyś - zaśmiał się na pewne wspomnienie. - Także... Młoda, nie trafiłaś - uśmiechnął się dumnie. - Marta chciała to robić na okrągło - pochwalił się. - A co na to jej facet? - wcisnęła kolejną szpilę, by się zrewanżować za mały przytyk z przeszłości. - Mam to gdzieś. Ona też miała - warknął dumnie. - Ważne, że ona ...