1. Nowe życie (I)


    Data: 09.03.2024, Kategorie: Lesbijki Brutalny sex amnezja, Autor: paty_128

    ... twarz rękami.
    
    - Nic się nie stało...
    
    - Stało się. Masz męża, jesteśmy dziewczynami. Zapomnij o tym pocałunku. To nie miało prawa się wydarzyć.
    
    - Jak chcesz... Ale mi się podobało. - Jednak w głębi duszy wiedziałam, że ma rację. Miałam męża. A ona była tylko przyjaciółką.
    
    - Zniknę z twojego życia... Może to i dobrze, że nic nie pamiętasz.
    
    - Kate...
    
    - Nic nie mów. Od czego zaczynamy? Od jabłka? - Sięgnęła do reklamówki na szafce.
    
    - Chętnie.
    
    Co jakiś czas w mojej głowie pojawiały się wspomnienia, najczęściej z dzieciństwa. Chwilowe, jak pokaz slajdów z jednym zdjęciem. W pewnym momencie do sali wszedł Robert. Kate rzuciła tylko krótkie 'cześć' do mnie i opuściła salę, jakby zlękniona.
    
    Robert, ubrany w obcisły szary t-shirt i narzuconą na szerokie ramiona czarną skórę, wydawał się potężny i groźny. Podszedł do mnie i pochylił się, zamknęłam mocno oczy, jak bym oczekiwała na jakiś cios. On jednak pocałował mnie w czoło.
    
    - Witaj najdroższa. Jak się czujesz? Coś ci się przypomniało? - Usiadł na miejscu Kate. Kate...
    
    Jego niebieskie oczy zaczęły obserwować mnie uważnie w poszukiwaniu najdrobniejszych oznak jakiegokolwiek kłamstwa. To nie ja tak reagowałam, to reagowało moje ciało. Był atrakcyjnym mężczyzną, brązowa czupryna z zarostem sprawiały, że wyglądał jak jakiś aktor lub model po przeróbkach w photoshopie.
    
    - Niewiele, drobne wspomnienia z dzieciństwa. - Nie ulegało wątpliwości, że po prostu się go bałam. Cóż, muszę się 'przyzwyczaić' do jego ...
    ... towarzystwa.
    
    - Istnieje możliwość, że za kilka dni będę mógł cię zabrać do domu. Rozmawiałem z twoim lekarzem. Dokładnie w środę. Dziś jest niedziela. Cieszysz się? - Uśmiechnął się szeroko ukazując rząd białych zębów.
    
    - Tak... - Powiedziałam cicho.
    
    Więzienie.
    
    To słowo wlazło mi do głowy. Jeśli zabierze mnie do domu, zamknie mnie w klatce. W pudle. W piwnicy. Pod deskami. I nikt mnie nigdy nie znajdzie.
    
    Wzięłam głęboki oddech, tłumaczyłam sobie, że to mężczyzna i miłość mojego życia, że to z nim będę mieć gromadkę dzieci, ciepły dom. Tak, to piękna myśl. Ale czegoś mi brakowało, jakiś puzzel od układanki się zagubił. Jakbym o czymś zapomniała.
    
    - Wszystko w porządku? - zapytał, a jego niski głos w mojej głowie rósł i rósł, aż się przerodził w ryk. Złapałam się za głowę, skuliłam, zamknęłam oczy by odciąć się od tego świata. Od Roberta. Czułam, jak łzy mi płyną po policzkach. Walczyłam sama z sobą, były we mnie dwie różne osoby. Jedna cieszyła się z życia, z męża, z rodziny, a druga przeżywała koszmar.
    
    Słyszałam jego oddalony głos wzywający pielęgniarkę. Odpychałam od siebie jego ręce, skulona na boku wierzgałam nogami. Nawiedzały mnie setki wspomnień, w tym z Kate, i choć były niewyraźne, czułam, że były przyjemne.
    
    Nie wiem co się działo wokół mnie, ale po chwili poczułam niesamowite ukojenie, mój oddech się uspokoił, serce i myśli zwolniły. Otworzyłam oczy, pielęgniarka przyciskała mi do wewnętrznej strony ręki biały gazik, druga mnie trzymała, Robert ...
«1234...13»