1. Nowe życie (I)


    Data: 09.03.2024, Kategorie: Lesbijki Brutalny sex amnezja, Autor: paty_128

    ... stał i patrzył.
    
    - Kate... - powiedziałam tylko i odpłynęłam w błogi sen.
    
    Obudziłam się, gdy za oknem było ciemno. Noc. Stęskniona za widokiem gwiazd chciałam wstać. Dopiero po chwili ktoś mnie chwycił za rękę.
    
    - Odpoczywaj. - Kate. Długo się tak bardzo z czegoś nie cieszyłam. - Potrzebujesz czegoś?
    
    - Nie, chciałam tylko popatrzeć na gwiazdy.
    
    - Obiecuję, że jak tylko twój stan się poprawi, wezmę cię na długi spacer w nocy.
    
    - Dziękuję. Tak w ogóle to co tu robisz?
    
    - Robert mnie poprosił, bym przyjechała. Nie martw się, śpi pod ścianą na krześle. - Do moich uszu dopiero teraz dotarło ciche chrapanie. Oczy przyzwyczaiły się już do ciemności, rozejrzałam się. Na krześle przy stoliku majaczył duży cień. To musiał być Robert. Kate siedziała na krześle przy moim łóżku i w dalszym ciągu trzymała mnie za rękę.
    
    - Kate...?
    
    - No tak, zapomniałam, przepraszam. - Puściła mnie.
    
    - Nie o to mi chodziło. Dziękuję za wszystko, co dla mnie robisz... - Zapadła chwila ciszy, ciche chrapanie męża ustało.
    
    - Nie ma sprawy. W końcu jesteśmy przyjaciółkami. Śpij już, rano mi opowiesz o tym ataku. - Poczułam, jak głaszcze mnie po policzku. - Tak bardzo ci współczuję...
    
    Rano obudził mnie ruch na sali, gdy weszła pielęgniarka i rozmawiała z Robertem, Kate milczała. Po chwili pielęgniarka podeszła do mnie, podwinęła mi rękaw i zmierzyła ciśnienie.
    
    - Sto dziesięć na siedemdziesiąt sześć. Jest dobrze. - I wyszła.
    
    Przywitałam się z mężem i poprawiłam poduszkę ...
    ... siadając i opierając się o nią. Spojrzałam na zegarek, kilka minut po 7.
    
    - Jak się czujesz? - zapytali jednocześnie, uśmiechnęłam się.
    
    - Jest dobrze. Dziękuję, że jesteście.
    
    - Opowiedz mi, co się wczoraj stało. - Powiedziała Kate. Spojrzałam na męża, szczęki miał zaciśnięte.
    
    - Eee... Więc... No, coś się stało. Czułam się, jak by mózg miał mi wybuchnąć od przypływu wspomnień...
    
    - Co widziałaś? - Przerwał mi. Nie mogłam odpowiedzieć, że w większości były związane z Kate.
    
    - Ciebie... - powiedziałam, uśmiechnął się lekko. W głębi ducha modliłam się, by nie pytał o szczegóły. - Były też wspomnienia z dzieciństwa.
    
    - To miłe. Mam nadzieję, że szybko wyzdrowiejesz.
    
    - Proszę tylko, byś częściej się uśmiechał. - Gdy to powiedziałam, jego usta wykrzywiły się w uśmiechu. - Dziękuję.
    
    - Skoro już jest z tobą w porządku, ja będę uciekać. - Oznajmiła Kate.
    
    Chciałam, by została, ale nie chciałam żeby Robert coś podejrzewał. Był fajnym facetem. Pocałowała mnie w policzek i wyszła. Starałam się o niej myśleć jak o przyjaciółce. Zapewne tak się zachowywałam, bo doznałam wielu wrażeń naraz. A bynajmniej tak to sobie tłumaczyłam. Robert przesiadł się z krzesła na brzeg mojego łóżka i pogłaskał mnie czule po głowie.
    
    - Już niedługo stąd wyjdziesz... - Szepnął. - Tak długo na to czekałem.
    
    - Poznam świat na nowo. Naprawdę niewiele pamiętam. Wiesz, takie naprawdę oczywiste fakty, które zna cztero-pięciolatek.
    
    - Wiem kochanie, wiem. Zaopiekuję się tobą.
    
    - Opowiedz mi, ...
«1...345...13»