1. Spotkanie po latach


    Data: 11.03.2024, Kategorie: Anal Autor: Wiktor

    ... wybaczyła, a później też ze studentem z Polski – czego już mu nie podarowała. Dzieci nie mieli, więc spakowała się i wróciła do Polski. Na razie zaczepiła się u swojej matki.– Mając taką kobietę… - zamyśliłem się. Alkohol robił swoje, więc powtórzyłem to na głos.- No widzisz – odpowiedziała smutno Andżela. – Wiesz, ja chyba z nim nigdy nie byłam szczęśliwa. Człowiek jest młody, rzuca się w wir życia, a później szybko wybiera i nagle lądujesz z człowiekiem, który jest Ci totalnie obcy... Ale, żeby nie zasmucać, pochwal się co u tej twojej Kaśki? Ładnie się urządziliście. – Dodała.Chciałem już powiedzieć, że Kaśka jest grubą suką, która zmarnowała mi życie, ale powiedziałem tylko, że nie najlepiej nam się układa. – Charakterami pasujemy do siebie, jak ogień i woda. – zaśmiałem się.-Widzisz jak to jest, a wiesz, że mi się zawsze podobałeś. – Ni to wesołym, ni poważnym tonem powiedziała Andżela.Poczułem przyjemne ukłucie w brzuchu. – Jak ja za tobą szalałem – pomyślałem. Trzeba było się za nią brać, szkoda, że byłem takim kretynem…- Ty…, wiesz – wymamrotałem, po czym dolałem nam szkockiej do szklanek. W środku czułem napływającą adrenalinę, mój organizm domagał się działania. Przejęcia inicjatywy.Sięgnąłem dłonią po szklankę, ale zamiast na szkło, powędrowała ona wyżej. Zacząłem gładzić Andżelę po twarzy. Uśmiechnęła się. Nie wiem dlaczego mój kciuk zjechał w kierunku jej ust. Delikatnie krążył wokół nich, bardzo mnie to podnieciło. Poczułem w spodniach, że coś szybko rośnie. ...
    ... Nagle nacisnąłem na wargi, palec napotkał chwilowy opór w postaci zębów, ale Angelika otworzyła usta i zaczęła ssać go. Nie trwało to długo. Wstałem i bez specjalny ceremonii rozsunąłem rozporek. Angelika popatrzyła na mojego naprężonego kutasa. Uśmiechnęła się i powiedziała – uuuu, a co my tu mamy… Nie chciałem jednak, aby cokolwiek mówiła, więc kazałem jej się zamknąć. Nie czekałem na odpowiedź, tylko wepchnąłem penisa, aż po same jaja, do jej gardła. Trzymałem ją za głowę i dociskałem. Czułem ciepło, oraz to że się dławi. Puściłem jej głowę. Krztusiła się, jej twarz była czerwona, a z kącików ust, aż do podbródka ciągnęła się gęsta ślina. – Rozbieraj się i wypinaj dziwko – wydałem kolejną komendę. Poczułem też niewymowną siłę. Mój kutas z podniecenia stał się bordowy. Gdyby mógł to by wystrzelił, niczym załadowany rewolwer. Angelika posłusznie zaczęła rozpinać bluzkę, nie byłem jednak zadowolony z jej tempa, więc jednym potężnym szarpnięciem rozerwałem ją. Nie czekając aż ściągnie jeansy, złapałem ją za włosy i ściągnąłem z fotela. Ustawiłem ją na podłodze, wypiętą, tak, że jej głowa leżała na dywanie, a tyłek był wysoko w górze. -Weź mnie – zajęczała. Szybko uporałem się z jej spodniami, po prostu zsuwając je. Moim oczom ukazał się jej jędrny, okrągły tyłek, oraz ciemny odbyt. Zawsze chciałem spróbować rimmingu. Moja żona nigdy by się jednak na to nie zgodziła. Teraz nie miałem jednak żadnych oporów. Mój język wchodził w jej dupę, natomiast palce pieściły cipę. Ależ była ...