Moja pasierbica
Data: 13.03.2024,
Kategorie:
Fantazja
rodzina,
tabu,
pasierbica,
Autor: boogaboo
... je mocno i zacząłem pieścić językiem jej drugą dziurkę. Czułem jak pulsuje mi pod językiem. Jednocześnie pieściłem jej łechtaczkę. Zuza nie przestawała jęczeć i czułem, że jest niedaleko finału. Ja miarowo pocierałem moim wyprężonym penisem o pościel, uważając, żeby nie skończyć jak nastolatek. Przerwałem pieszczoty i ukląkłem przed nią. Złapałem swego wyprężonego do granic możliwości fiuta i masowałem przez chwilę. Wycelowałem go w ociekającą sokami i moją śliną cipkę, chwilę dociskałem nabrzmiałą, śliniącą się główkę, do śliskiej cipeczki i wodziłem, masowałem ją od góry do dołu. Wreszcie powoli wszedłem. Jak przepychałem się przez ciepłą, mokrą i ciasną muszelkę Zuzki moje podniecenie sprawiło, że znów mało nie wystrzeliłem. Musiałem się wstrzymać na chwilę i wycofać. Po chwili znów wszedłem. Młoda jęknęła z rozkoszy. Znów wycofałem się delikatnie. Przez kilka sekund pozwoliłem swemu pulsującemu przyjacielowi ochłonąć i wszedłem ponownie. Zacząłem powolnymi ruchami posuwać swą pasierbicę. Próbowałem wyczuć, jakie tempo sprawia jej największą przyjemność. Nasadą kutasa mocno przyciskałem i pocierałem łechtaczkę. Wiedziałem, że nie dam rady robić tego długo. Ale nie było takiej potrzeby. Po dłuższej chwili miarowego posuwania, delikatne jęki stały się szybsze i głośniejsze. Przyśpieszyłem i poczułem, jak ciało Zuzki szykuje się do szczytowania. Złapała za krępujące ją chusty jakby chciała je zerwać, Jednocześnie próbowała – bezskutecznie – zsunąć nogi. Przywarłem do niej ...
... całą siłą bioder w chwili, kiedy spazm rozkoszy przeszył jej całe ciało. Czułem penisem cudowne skurcze jej cipki. Kiedy ustąpiły, leżałem jeszcze na niej przez moment, mając przed oczami jej twarz, skrytą do połowy pod apaszką. Ruszałem się w niej delikatnie. Oczami wyobraźni widziałem ją całą. Pocałowałem ją namiętnie. Po czym wyszedłem z niej, obszedłem łóżko i klęknąłem przy jej głowie. Wziąłem w rękę swego fiuta, a drugą ręką delikatnie złapałem Zuzę za brodę. Główkę penisa zacząłem przesuwać po rozchylonych ustach. Czasem podnosiłem go do góry. Zuzka uchylała wtedy usta nie wiedząc czego się spodziewać. Nachyliłem ciało i powoli włożyłem go jej do ust. Przekrzywiła głowę i zassała czubek. Przesunąłem się na kolanach tak, aby jej głowa była między moimi nogami, w pozycji 6/9. Oparłem się na rękach i zacząłem posuwać ją w usta. Nie chciałem zbyt szybko skończyć. Bawiłem się, wsuwałem penisa, wyjmowałem. Ręką sam delikatnie obciągałem napletek i takiego, nabrzmiałego do granic możliwości, dawałem jej do ust. Zuzka pracowała językiem, czasem ssała go mocno, czasem puszczała i lizała czubek. Robiła to nadzwyczaj sprawnie. Momentami pieściła całą główkę, momentami mocno, czubkiem języka, pieściła moje wędzidełko. Szaleństwo. Byłem w łóżku z pasierbicą. Robiła mi dobrze ustami, a przed oczami miałem jej wydepilowaną i błyszczącą od naszych soków cipkę Nie mogłem długo zostawić jej bez atencji... ponownie zacząłem ją lizać. Przywarłem ciałem do ciała mojej spoconej i podnieconej ...