1. Moja pasierbica


    Data: 13.03.2024, Kategorie: Fantazja rodzina, tabu, pasierbica, Autor: boogaboo

    ... pasierbicy. O takim 6/9 marzyłem wiele lat. Zuzka cudownie obejmowała mego kutasa ustami. Ja uważałem, żeby nie wejść w jej usta za głęboko. A wilgoć jej nabrzmiałej cipeczki mieszała się z moją śliną. Rękami trzymałem ją za uda tak, jakbym chciał jeszcze mocniej rozsunąć jej nogi. Kiedy przestawałem się ruszać, do pracy wkraczała jej język. Cudowne uczucie – mogłoby trwać w nieskończoność. Poczułem jednak, że nadchodzi ostatnia fala podniecenia. Narastała powoli, ale wiedziałem, że jest nie do powstrzymania. Od czubków palców u stóp. Dreszcz nieuchronnie przesuwał się przez nogi, uda pośladki. Ona też to poczuła, oczekiwała nadchodzącego wytrysku. Zassała mocniej mego kutasa i nieustannie językiem pieściła mi główkę penisa. Poczułem wzbierający wytrysk. Złapałem dłonią za kutasa, odciągnąłem napletek i przytrzymałem główkę w jej ustach. Wystrzeliłem jej prosto w usta. Raz i drugi. Fala mojej spermy zalała jej usta, a moja słodka pasierbica przełykała wszystko, co z ciśnieniem jej podarowałem. Wyjąłem kutasa i trzepiąc go energicznie ocierałem się nim jednocześnie o jej twarz. Kolejne fale spermy wystrzeliły na jej buzię, biust, brzuszek. Moje ciało przeszły dreszcze. Chwilę klęczałem nad nią, aż ostatnia kropelka spadła na jej ciało.
    
    Żeby wiedziała, że właśnie ...
    ... przeżyła ostry seks z ojczymem...
    
    Zsunąłem się na bok łóżka i oddychałem głęboko. Zuzka też. Ale odezwała się pierwsza.
    
    – Jezu, myślałam, że nie złapię oddechu. Tak mnie jeszcze nie poniewierałeś. Czy mogę już przejrzeć na oczy?
    
    Spojrzałem na zegarek. Zostało mi jeszcze 3 i pół minuty do umówionej zmiany. Dopadłem zatem do ponownie do jej cipeczki i zacząłem ją pieścić
    
    – Piotrek, ja oszaleję...
    
    Chciała protestować, ale zobaczyłem, że znów się podnieca. Lizałem łechtaczkę, a ona naprężała całe ciało. Co najgorsze mój kutas znów stanął i miałem ochotę na powtórkę. Ale czas mi się kończył i zobaczyłem, że muszę znikać. Wstałem raptownie. Zuza leżała z rękami ściskającymi wiążące ją chusty. Rzuciłem ostatni raz okiem i ze sterczącym fiutem cichutko wymknąłem się z pokoju. Na schodach minąłem Piotra. Uniósł kciuk do góry.
    
    – Nie zdążyłem wylizać jej drugi raz, leć – czeka na to – powiedziałem.
    
    Był chyba jeszcze podniecony po bzykanku z teściową, bo kutas mu stał i nie udawało się przykryć go ręką.
    
    Wszedłem cicho do swojej sypialni. Moja żona leżała skrępowana. Była spocona. Miała twarz i biust w spermie. Sperma wypływała z jej nabrzmiałej cipki. Nie mogłem wytrzymać. Wszedłem w nią zdecydowanie.
    
    – Znów? Ależ masz dziś energię...
    
    No dziś miałem... 
«12...6789»