1. Luiza


    Data: 16.03.2024, Kategorie: Pierwszy raz Hardcore, Laski Wytryski Oral Autor: janeczeksan

    ... Umościłem się między udami, zacząłem ją pompować, ale bez pośpiechu, tak, jak chciała Luiza. Podnosiłem się dość wysoko, na tyle, że prawie wychodziłem z jej pipki, potem wsuwałem do momentu, kiedy moje podbrzusze opierało się o jej. Troszeczkę przyspieszyłem, czując, że za chwilę nadejdzie ten właściwy moment. Dziewczyna oddychała coraz szybciej, głębiej, pojękiwała w rytm moich ruchów. Za sekundę chyba się spuszczę, pomyślałem, zdążyłem podeprzeć się na prawym łokciu, lewą ręką ująłem jaj biodra od tyłu, przydusiłem mocno do siebie i wykonałem serię bardzo szybkich pchnięć. Zalała mnie gorąca fala, ryczałem w poduszkę jak bawół, słyszałem obok jęki i wrzaski Luizy. Nie zwracałem już uwagi na to, że może wejść do pokoju Tadeusz; było mi to obojętne. W tym momencie najważniejsze było, że wyruchałem fajną, młodą laskę, bardzo podobną do dziewczyny, w której przed laty podkochiwałem się bez wzajemności...
    
    Leżeliśmy zmęczeni, spoceni ale szczęśliwi obok siebie, patrząc sobie w oczy.
    
    Mówiłam ci, że pupa jest tylko moja, nie próbuj więcej.
    
    Przepraszam za ten palec, ale pytanie, czy będę miał szansę na więcej?
    
    To już ty musisz pokombinować, ja wykazałam inicjatywę dzisiaj, jeśli chcesz jeszcze raz – zdaje się na twoją inwencję – uśmiechnęła się i wstała z łóżka podnosząc z podłogi szlafrok, którego wcześniej nie widziałem – Byłeś rewelacyjny, Janie, uwielbiam być szczelnie wypełniona, ale tak, jak dzisiaj nie miałam jeszcze okazji, dziękuję. - odrzuciła włosy z twarzy, ...
    ... nachyliła do mnie, podniosła więdnącego kutasa i ucałowała w łeb.
    
    Wyszła z pokoju, a ja leżałem w bezruchu dłuższą chwilę przeżywając wszystko jeszcze raz. Muszę przyznać, że potrafi się ruchać, doskonale wie, co robić i jak robić, żeby obojgu było dobrze... W końcu wstałem, założyłem dres i poszedłem do kuchni zrobić sobie kolejnego drinka. Otworzyłem po cichu drzwi kuchenne i zdębiałem. Przy lodówce stał Tadeusz! O kurwa, musiał nas słyszeć, może właśnie nasze wrzaski go obudziły? Nie zareagował na moje wejście. Zapaliłem światło, też nie odwrócił się zaraz, tylko po kilku sekundach. Popatrzyłem na niego i zrozumiałem. Był w stanie alkoholowego zamroczenia, wyglądał jak zombi, nie do końca zdawał sobie sprawę, co się wokół niego dzieje.
    
    O, Jan, skąd się tu wziąłeś? - złapał się blatu stołu, inaczej by leżał – czy myśmy się dzisiaj widzieli? - ledwo zrozumiałem pytanie
    
    Widzieliśmy się dzisiaj, widzieliśmy, a teraz po drinka przyszedłem, a ty? - odpowiedziałem pytaniem na pytanie.
    
    Pić, pić mi się chce – coś jeszcze bełkotał, ale nie zrozumiałem.
    
    Nalałem facetowi soku, podałem szklankę. Opróżnił ją jednym łykiem, znowu się mocno zachwiał i z pustą szklanką wyszedł, a właściwie wyczłapał z kuchni. Z kolejnym mocnym drinkiem w dłoni poszedłem za nim.
    
    Nazajutrz obudziłem się dość wcześnie, bo po ósmej. Wskoczyłem pod prysznic, zimna woda ocuciła mnie zupełnie. Szybkie golenie, dres na tyłek i byłem gotów na nowy dzień! Wziąłem puste naczynia po wypitym alkoholu ...
«12...5678»