1. Spotkanie biznesowe


    Data: 17.03.2024, Kategorie: Geje Autor: dgray

    ... w końcu usłyszałem:
    
    - Już dość, przestań.
    
    Possałem go jeszcze przez kilka sekund i wyjąłem go z ust, oblizując usta.
    
    Szymon opadł na krzesło, zmęczony orgazmem i głęboko oddychał ustami. Jeszcze raz spojrzałem na niego żeby zapamiętać ten widok. Siedział przede mną niesamowicie przystojny facet przywiązany do krzesła z penisem na wierzchu. Czułem się świetnie.
    
    Zdjąłem opaskę z oczu Szymona. Popatrzył na mnie wciąż głęboko oddychając i uśmiechnął się kręcąc głową z niedowierzania. Uklęknąłem przy jego prawej nodze, żeby odwiązać jego nogę od krzesła. Celowo przybliżyłem twarz do jego świetnie wyrzeźbionej łydki, żeby poczuć jej zapach i dotyk. Następnie odwiązałem jego druga nogę. Potem przeszedłem do tylu i rozwiązałem jego dłonie. Line położyłem na stole i usiadłem na kanapie naprzeciwko Szymona.
    
    Szymon wstał, żeby ubrać spodnie, i znów usiadł i zaczął rozmasowywać ślady po linie na nadgarstkach. Patrzyłem uważnie na niego i zastanawiałem się o czym teraz myśli. Wydawał się być zadowolony.
    
    - I jak? – ...
    ... zapytałem.
    
    Popatrzył na mnie z lekkim uśmiechem:
    
    - Świetnie. Nikt mi tak jeszcze nie obciągał jak ty. I to że połknąłeś… Nigdy jeszcze nie kończyłem w czyichś ustach… świetne uczucie
    
    - To musisz kiedyś na to namówić żonę. – powiedziałem lekko złośliwie.
    
    - Nie liczę na to. Ona kiepsko obciąga i nie lubi tego, wiec rzadko mi robi loda.
    
    - No to zawsze możesz wpaść do mnie
    
    - Tak – powiedział niepewnie i na chwilę się zamyślił patrząc w podłogę. – Pójdę już. Jest dosyć późno. Żona mnie zabije.
    
    - jasne. Dzięki że wpadłeś. Mam nadzieję, że było Ci dobrze… i że między nami OK.
    
    - Tak, spokojnie. O to się nie martw. A było mi zajebiście z Tobą. Świetnie to robisz. – powiedział dopinając koszulę i poprawiając krawat.
    
    - To do jutra – powiedziałem podając mu rękę.
    
    - Do jutra – powiedział ściskając mi rękę i wyszedł.
    
    Po wszystkim opadłem na łóżko. Rozsunąłem rozporek i zacząłem się bawić swoim sztywnym kutasem. Odtwarzałem w głowie obrazki z tego co wydarzyło się przed chwilą. Szybko trysnąłem na koszulę i wykończony zasnąłem w ubraniu. 
«12...4567»