1. Egzamin życia


    Data: 29.03.2024, Kategorie: Lesbijki Brutalny sex dramat, pożądanie, niepewność, Autor: paty_128

    ... poruszyć ten temat, ale okazało się, że pojechała, gdy jeszcze spałam. Pamiętałam to jak przez mgłę i uznałam za pijacki wybryk. Później dotarł do mnie kac morderca i wręcz pustynna suchość w ustach.
    
    Nie wiem, czy alkohol w jakiś sposób wpłynął na mój mózg, czy wpłynęła na to Martyna, ale zaczęłam inaczej patrzeć na kobiety. Podniecały mnie ich włosy falujące na wietrze, pragnęłam dotykać ich, czesać, wtulać twarz. Najseksowniejsze były przerwy między udami. Ogarniała mnie wtedy fala ciepła i nieodparta chęć wsunięcia tam dłoni, czy ściśnięcia pośladków opiętych leginsami. Jakbym narodziła się na nowo.
    
    Miałam przecież chłopaka w gimnazjum, często uprawialiśmy seks. Z innych względów lesbijska orientacja na pewno odpada. Co prawda, słyszałam o biseksualizmie, ale czy to mnie dotyczy...?
    
    Pewnego dnia wyszłam na zakupy, i gdy tak szłam do sklepu paręnaście metrów za jedną z przedstawicielek płci pięknej, usłyszałam za plecami:
    
    - Hej, zaczekaj! – Wątpiłam, by to było do mnie, jednak mimowolnie obróciłam się. Z daleka rozpoznałam Martynę. Ubrana w brązowy podkoszulek i skórzaną kurtkę oraz jeansy, wyglądała jak facet.
    
    - Ja? – Zapytałam, gdy podbiegła do mnie.
    
    - No a kto? – Zapytała z uśmiechem. – Dokąd tak lecisz?
    
    - Do sklepu...
    
    - Mogę ci później pomóc?
    
    - Pewnie... - Nie wiedziałam, czy dobrze zrobiłam, bo była jednak dziewczyną. Może chciała się popisać. Taka lekko kłopotliwa sytuacja.
    
    Poszłyśmy dalej razem, w ciszy, jednak w pewnym momencie ...
    ... złapała mnie za ramię. Chciałam zapytać, czy coś się stało. W błękitnych oczach widziałam coś niepokojącego.
    
    - Chodź. – Ubiegła mnie, otwierając bramę do jednego z bloków.
    
    - Ale gdzie? Po co?
    
    Nie odpowiedziała, tylko wciągnęła mnie do środka. Nim zdążyłam ogarnąć, co się dzieje, ona przyparła mnie do ściany i pocałowała żarliwie, stanowczo. Próbowałam ją odepchnąć, ale złapała mnie za nadgarstki. Wdarła się kolanem między uda i przygwoździła ręce do chłodnej ściany, przywierając do mnie całym ciałem. To wszystko przeszło najśmielsze wyobrażenia, ale nie miałam jak się obronić przed natarczywymi pocałunkami. To już nie tylko molestowanie, ale i naruszenie nietykalności cielesnej. Dała moje ręce nad głowę, wystarczyła jej jedna ręka by mnie pilnować. Drugą przysłoniła mi usta, gdy przerwała pocałunek.
    
    - Nie krzycz, tylko nie krzycz... - Powiedziała, przymykając oczy. Oczywiście, że chciałam krzyczeć. Ale przecież musiała mieć jakiś powód, by to robić. Odjęła niepewnie dłoń z ust. Milczałam.
    
    - Marti? – Oparła czoło o moje, musnęła palcami policzek.
    
    - Próbowałam na wszystkie sposoby do ciebie dotrzeć... Od inteligencji po wygląd, jednak nadal jestem poza twoim polem widzenia. Aż przyszedł ten dzień, gdy muszę postawić wszystko na jedną kartę.
    
    - Puść mnie, proszę.
    
    - Daj mi jeszcze chwilę. – Wtuliła twarz w moją szyję. Poczułam jej dłoń na żebrach, niebezpiecznie blisko piersi. Nie przejmowała się tym.
    
    - Zostaw mnie, zacznę krzyczeć... - Chciałam delikatnie ...
«1234...13»