-
Karolina. 22.
Data: 04.04.2024, Kategorie: Anal Masturbacja Hardcore, Autor: ---Audi---
... powinnaś się do nich odnosić... - Ja taka nie jestem... - Niech wyjdzie ojciec... to zobaczysz... - Mam nadzieję... ile brakuje ? - Mam wpłaty na 11 k... marny tysiąc... jutro załatwię... może pojutrze... - Jutro... bo jutro jest środa i gdy będzie kasa, to na czwartek idę na spotkanie... - A co on będzie chciał ? - Nie wiem... ale zrozumiałam, że to coś ważnego dla niego i wtedy zamknie całość... myślę, że to najważniejsza rzecz w tej układance... - Żeby tylko nie chciał cię skrzywdzić, bo ojciec go zabije... - A wiesz. powiem mu to... Tak, powiem... gówno zrobię... jak mu powiem, to nie zrobi tego i Jurgen nigdy nie wyjdzie... Morda w kubeł, zacisnąć zęby i wytrwać.... Dla wszystkich... Boże jaki ciężar... Moje dzieci, wszystkie... tak blisko... już czuję te emocje jak będziemy wracać... jak zadzwonię, że jeszcze tylko kilka chwil... A potem wyrzucę całą nienawiść, która jest we mnie... którą tłumię... Inaczej zwariowałabym... zamknęłam ją w dziurze i schowałam klucz... Ale wiem, gdzie on jest... na której półce leży... ******************** Zjadłam i wróciłam do siebie... Trzeba wyspać się porządnie, bo jutro będą worki pod oczyma... Gdy już położyłam się i rozprężyłam... poczułam jak tyłek pulsuje i mimo wszystko lekko piecze.. Fisting jest przyjemny w chwili... przedtem i potem to wszystko moje... Mam dylemat... tak bym chciała zadzwonić... Przeglądam telefon i oglądam jego rękę w mojej ...
... dupie... Przepiękny widok... ale dla mnie... a dla niego ? Nie wiem... czy mogę i czy chcę obcego faceta nakręcać... aby tylko podtrzymać ścieżkę losu... Poszłabym teraz do niej... ale jestem w Niemczech... Tylko, czy wierzyć w ciemno ? Gdyby to się tak nie przeciągało... a ona to przewidziała... to nie wierzyłabym w ani jedno słowo... Tak... tylko dlaczego znalazłam się na tamtej ulicy... przypadek ? Dlaczego weszłam... nigdy nie byłam zbytnio przesądna... dlaczego ona mi to powiedziała... ? Przecież, gdy zapytałam się jak długo to potrwa ona odpowiedziała... - To nie będzie najważniejsze, gorsze będą konsekwencje.... a potem... -- niektóre rzeczy się nie opłacają... Czyżby to nie była dobra droga.... ? Patrzę i widzę... a może nie widzę... ? Kto mi to wytłumaczy ? Robert !!! Nie ma Cię... ale mogłeś tu być... No właśnie, dlaczego Cię nie ma... ? Dlaczego nie przychodzisz.. bo co... ? Robię coś czego nie mam robić... ? Nie chcesz.. abym cierpiała ? Znasz konsekwencje ? Przecież wiesz, że wytrzymam wszystko co trzeba... a przecież teraz trzeba... prawda ? Jak nie ona, to która ? Boże, zaraz zwariuję... Zadzwonię. - Pomóż mi kochany... mam tyle dylematów, że jestem skołowana.. - O co chodzi ? - Pamiętasz tę wróżkę ? - Pamiętam. - Teraz sobie przypominam, że powiedziała. że niektóre decyzje się nie opłacają, bo konsekwencje są gorsze, niż obiecane efekty... - Dziwne, wiesz o co chodzi ? - Zaczynam łączyć ...