Zdrada, cz. 1 – Krystyna
Data: 07.04.2024,
Kategorie:
Zdrada
Autor: Tomnick
... nagi mężczyzn już miał wzwód. Zerkała na nich przerażona. Łzy ciekły z kącików jej oczu, a ona wyła i rzucała ciałem w nadziei uwolnienia się z taśm krępujących ciało. Próbowała im grozić, przeklinała ich, błagała o litość, oferowała pieniądze. Z jej ust wydobywał się niezrozumiały bełkot, więc nikt nie zareagował na jej dźwięki. Wszyscy wydawali się coraz bardziej podnieceni. Zbliżyli się do kanapy.
*
Podszedł nagi szef. Jego penis sterczał. Nachylił się nad dziewczyną. Kciukiem, potem palcem wskazującym pogłaskał brodawkę prawej piersi. Najpierw delikatnie, a po dłuższej chwili, kiedy ciało oswoiło się z pieszczotą, coraz mocniej zaciskał na niej dwa palce i ciągnął w górę, patrząc jak kobieta wygina się w naiwnej nadziei złagodzenia bólu. Z ust wydobywał się przeciągły skowyt. Przerwał, ciało opadło na kanapę. Westchnęła przeciągle, ale nie dane było jej odpocząć. Znowu ścisnął. Ciało momentalnie napięło się. Stopy ocierała o siebie, w ten sposób próbując stłumić ból i jęk. Znowu pociągnął za brodawkę w górę. Kobieta ponownie wygięła się. Po chwili zaczął skręcać brodawkę, mocniej niż poprzednio, aż z jej ust wyrwał głośne nieludzkie wycie. Odczekał jeszcze moment i uwolnił brodawkę. Opadła bezwładnie. Głośno łkała, z ust przez knebel sączyła się ślina, gwałtownie oddychała. Sięgnął do drugiej piersi. Zrobił to samo, ale znacznie szybciej. Podziwiał szczupłe, wygięte ciało. Jednak tym razem brodawkę wykręcał znacznie dłużej, wsłuchując się w jej wycie. Ciało pokryło się potem. Po chwili powtórzył zabawę.
Kiedy skończył, płakała cicho, a łzy powoli spływały dalej rozmazując tusz. Poczuła wilgoć w kroczu. Uświadomiła sobie, że z bólu popuściła mocz. Kiedy zrozumiała, jak zareagowała na tę bolesną pieszczotę, zaczęła głośniej płakać.
Cdn.