1. Dziwka - część 23 - Ściana


    Data: 23.05.2019, Kategorie: Anal Sex grupowy Oral Bi Autor: MeskaDzivka

    ... policzyć. Nie pięć, nie dziesięć, nie dwadzieścia. Więcej. Nie wiedziałem ilu. Teatrzyk dla zboczeńców, którzy naoglądali się za dużo filmów. Nie bój się. Czułem niepokój.
    
    Dopinając nas do kolumn kamerdyner nie zakończył pracy. Zaczął od czarnego. Wyjętymi z kieszeni surduta nożyczkami rozciął tunikę na plecach i ramionach. Uwolniony materiał zsunął się na ziemię. Dobrze zgadywałem – czarny był pięknie umięśniony i z solidnej wielkości obrzezanym fiutem celującym w środek podestu wyglądał bosko. Stał w lekkim rozkroku prezentując masywne kule pod kutasem, napięte mięśnie nóg i brzucha. Na jego tle zaprezentowałem się mniej męsko gdy chwilę później tunika zsunęła się do stóp. Mój wygolony drążek sterczał. Główka delikatnie rozchyliła napletek jakby chciała zerknąć co dzieje się dookoła. Blondynka była trzecia. Diamencik w pępku zalśnił. Jędrne piersi poruszały się w rytm nerwowego oddechu. Musiała wziąć żel, może podniecenie i cholerna pigułka zrobiły swoje bo z kilku metrów widziałem, byłem pewien że widzę, wilgoć na ładnych, pulchnych wargach z pomiędzy których wystawała fałdka skóry. Szum rozmów wrócił a my staliśmy jak kariatydy zdobiące szorstko ciosane kolumny. Dostrzegłem Klausa, pomimo założonej maski byłem przekonany, ze to on. Rozmawiał z jakąś parą nie zwracając uwagi na mnie, na scenę. Nic się nie działo. Rozglądając się zauważyłem kilka monitorów. Po chwili zrozumiałem, że obraz na ekranach pokazuje pustką kozetkę, z kilku ujęć. Na jednym dostrzegłem swoją ...
    ... sylwetkę, w tle. Aż tak źle nie wyglądam, pomyślałem. Chwilę później dotarło do mnie, że o żadnym filmowaniu nie było mowy i że powinienem się na to wszystko wkurzyć i wyjść. Wkurzyć prosto. Wyjść trudniej. Czułem się dziwnie. Podniecony ale senny, z erekcją nad którą nie panowałem i otępieniem zatopionym w szumie otaczających podest głosów. Wtedy głosy ucichły.
    
    Od strony korytarza, którym przyszliśmy nadciągał pochód, który przykuł uwagę rozproszonych po sali gości. Dwie kobiety w czarnych tunikach prowadziły pomiędzy sobą nagą dziewczynę. Za nimi szedł postawny mężczyzna. Jego maska, w odróżnieniu od wszystkich na sali nie była prosta. Złote języki ognia, skręcone rogi, demon, który wymknął się z odmętów piekieł czynić zło. Prowadzona dziewczyna szła lekko, wpatrzona w środek sali, skupiona. Przed krawędzią podestu zatrzymali się. Kobiety puściły jej ręce i już sama weszła w centrum światła stając obok kozetki. Nie wiem ile mogła mieć lat. Nie dałbym więcej niż dwadzieścia, pomyślałem nawet, że jeżeli wpierdolę się w zabawy z nieletnią z całego wyjazdu wyjdzie wielki syf. Ciemne, krótkie włosy podkreślały dziewczęcość. Małe, perkate piersi, szczupła sylwetka, chudy tyłek i długie palce, którymi nerwowo pocierała o uda, wszystko odejmowało wiek a prosty, naturalny makijaż wrażenie niewinnej dziewczęcości potęgował. Rozejrzała się zatrzymując na każdym z nas przez chwilę wzrok. Powoli przyklękła przy kozetce i zaczęła ssać sztucznego chuja. Źle napisałem. To nie było ssanie. ...
«12...456...16»