1. Nie - Boska opowieść


    Data: 14.04.2024, Kategorie: piekło, perwersyjnie, diabeł, Brutalny sex miłość, Autor: Nazca

    ... przeciwnikami?
    
    Wrócił Czwarty z butelką czerwonego wina. Przechwyciłem trunek, upiłem łyk i rozlałem pewną zawartość butelki na piersiach diablicy.
    
    Pochyliłem się ku imponującym krągłością i zacząłem zlizywać z nich, to co haniebnie wylałem... Ciało mojej demonicznej kochanki naprężyło się niczym struna.
    
    - Każda wojna kończy się tak samo... - Ująłem dłoń Diabli i naprowadziłem ją na penis. - Miecz zawsze wraca do pochwy. - Wykonałem ruch ciałem, zbliżający twardniejący organ do łona kobiety. - Ja jestem mieczem, ty jesteś pochwą...
    
    - Miecz ... I pochwa... - Powtórzyła rozmarzona Diabla Czerwonooka...
    
    Ponownie zamoczyłem organ w jej sromie, po czym uzyskując zachęcający efekt jej otwarcia wepchnąłem go głęboko.
    
    - Miecz zawsze spocznie w pochwie... - Wyszeptałem...
    
    Męskość rytmicznie poruszała się w szparze diablicy. Oderwałem się od piersi i czyniąc pocałunki na jej szyi, brodzie, dotarłem do ust. Wpiłem się w nią niczym wampir...
    
    Parzyliśmy się tak przez dłuższy czas, pogrążeni w cielesnej gorączce. Nasze splecione ciała, oblane potem łapały rozkosz z każdego dotyku, z każdej pieszczoty, z każdego pchnięcia...
    
    Nasze oddechy złączyły się w jedno. Miecz stał się pochwą, a pochwa mieczem. Czułem się jak Diabla, przenikał mnie jej złowieszczy żar. Diabla czuła się jak ja, przenikał ją mój wewnętrzny płomień.
    
    Staliśmy się jednością.
    
    Nasze ciała szczytowały. Zajrzałem w głąb duszy Diabli i ujrzałem przemoc, krew i seks. Morze przemocy, orgię krwi i ...
    ... lawinę seksu. I najskrytsze pragnienie wszetecznicy, dzikie, nieokiełznane rżnięcie na polu bitwy, przy wtórze jęków konających i ich posoki oblewającej jej ciało...
    
    A Diabla zajrzała w głąb mnie...
    
    Otrzeźwił mnie kopniak w jądra. Diablica nie miała litości, przewróciła mnie zwijającego się z bólu na plecy i poczęstowała paroma uderzeniami prosto w twarz. Błyskawicznym ruchem wydobyła miecz ze swej pochwy i przystawiła mi do gardła.
    
    - Kim jest ta kurwa Adela? - wysyczała gorzko.
    
    Czwarty ruszył mi na ratunek, ale w ostatniej chwili powstrzymałem go przed interwencją.
    
    - Stój! - rozkazałem swemu ordynansowi, po czym zwróciłem się do Diabli - to z jej powodu tu jesteś... - Wściekła ladacznica przycisnęła mi jeszcze bardziej ostrze do gardła... - Musisz pomóc mi zdeptać jej czystość i niewinność.
    
    Odjęła miecz z mego gardła, mogłem swobodnie złapać oddech.
    
    - To dlatego mnie wezwałeś? Z powodu jakieś nieodymanej dziwki? - była rozczarowana. - Myślałam, że ruszasz na wojnę i pragniesz mojej obecności przy sobie...
    
    - To drugi powód - śpieszyłem z wyjaśnieniem. - Widziałaś co wydarzyło się w pałacu, słyszałaś jak Cyceron mówił o zdrajcy, czułaś przenikającą atmosferę buntu. Buntu przeciwko najpotworniejszemu. Belzebubowi!
    
    Diabla aż zadrżała z podniecenia. Siedziała na mnie okrakiem, co powodowało, że miałem ekscytujący widok na jej wielkie piersi. Skurczony penis znowu zaczął twardnieć.
    
    Miałem kolejny wzwód.
    
    - Czego żądasz ode mnie i co możesz dać mi w ...
«12...212223...»