Sezon godowy
Data: 14.04.2024,
Kategorie:
czarny,
Sex grupowy
Brutalny sex
Autor: Caroline l'Fey
... odpowiedziała Karolina, przesuwając palcami po swojej obolałej kobiecości. Strumyczki spermy pociekły po jej udach.
- A tak właściwie, to co ty robisz w USA - spytał John - Przyjechałaś na stałe, czy na wakacje?
- Umowa była taka, że nie pytamy się o szczegóły naszego życia - przypomniała grożąc mu przekornie palcem.
- Jasne - wzruszył ramionami - Ale ja nie pytam o szczegóły. Pytam, bo chcę wiedzieć, czy będziesz miała to chęć powtórzyć - wyszczerzył się w uśmiechu.
- Kto wie...
- Ja bym tam chętnie powtórzył już zaraz - roześmiał się Dave
Karolina przeciągnęła się rozkosznie.
- Już? Tak szybko odzyskujesz siły?
- Sama sprawdź, dziecinko.
Karolina podniosła się na kolana i przyjrzała leżącym mężczyznom.
- Mrrrrr... trzy piękne, czarne kutasy - zrobiła zabawną minę, jak nieśmiała lolitka - Którego tu wybrać... na początek?
- Spróbuj tego, córeczko - Dave przesunął się tak, aby ułatwić jej dostęp. Karolina mrugnęła porozumiewawczo okiem.
- Ojej, tatusiu, jaki on duży... - udawanie przychodziło jej z łatwością - Mogę go dotknąć?
- Czekałem na to, kiedy zapytasz, skarbie... Dotykaj ile chcesz, możesz się nim bawić choćby i do rana.
Powiodła delikatnie palcem wzdłuż jego ciemnego kształtu. Penis natychmiast drgnął i wyraźnie się powiększył.
- Ojej - zaśmiała - On rośnie! Muszę go pocałować w nagrodę. Mogę? Tatusiu, proooooszę...
Dave jedną ręką ujął na wpół sztywnego członka, a drugą przysunął do niego za włosy twarz Karoliny. ...
... Uśmiechnęła się promiennie i posłusznie zbliżyła usta do pęczniejącego kutasa. Objęła go dłonią i nasunęła na niego całą skórę od nasady, tworząc na jego końcu coś na kształt rozkwitającej różyczki z ciemnego napletka. Jej wargi delikatnie, pieszczotliwie uszczypnęły gruby zwał skóry. Potem Karolina rozchyliła go delikatnie muśnięciami wszędobylskiego języka. Dave zamruczał z zadowolenia, gdy jej liźnięcia dotarły do czubka żołędzi.
- A może chciałbyś spuścić się na moje piersi - spytała Karolina patrząc mu w oczy - Chciałbyś zobaczyć, jak sperma spływa mi z sutków? Jak je sobie masuję korzystając z twojego wspaniałego olejku?
Jej słowa podziałały magicznie. Napływająca krew natychmiast wypełniła członka nowym wigorem. Czuła, jak błyskawicznie rośnie jej w dłoni. Pocałowała go jeszcze raz i położyła się na kochanku, umieszczając sztywny i gorący pal pomiędzy swoimi piersiami.
- Taaaak - westchnął Dave podkładając ręce pod głowę - Zrób mi dobrze cycuszkami. Masz zajebiste balony.
Karolina uśmiechnęła się prowokująco i nie wypuszczając czarnego gościa z opiekuńczego uścisku swoich ciężkich piersi zaczęła ruszać się. W górę i w dół. Główka penisa to pokazywała się, to chowała pomiędzy wielkimi półkulami. Prowadziła go umiejętnie, nie pozwalając, by pragnienie spełnienia zbyt szybko wzięło górę nad przyjemnością. John i Steven obserwowali cały spektakl. Ich członki także szybko prostowały się. Karolina przyspieszyła ruchy, jednocześnie nie przestając szeptać do ...