1. Współczesny niewolnik Rozdział 2


    Data: 03.11.2019, Kategorie: Geje Autor: KobietazPazurem

    ... jedenaście przepraszam, panie. – Przerwał przełknął ślinę. – Dwanaście przepraszam panie. – znów przerwa. – Trzynaście przepraszam, panie. – znów przełkniecie śliny. – Czte… - przerwało mu uderzenie.
    
    - Teraz możesz kontynuować.
    
    - Czternaście, prze…przepraszam, Panie. - zająknął się Marcin.
    
    Ostatni był mocny a w dodatku trafił w zranione punkty na pośladku Marcina.
    
    Piętnaście przepraszam, panie! – Wykrzyknął Marcin i opadł na kolana. Chwilę odczekał i powili obrócił się do swojego oprawcy. Klęcząc nie usiadł na piętach, ręce miał za plecami a język wystawiony. Dopiero teraz Adam mógł zobaczyć jak wygląda dupa Marcina. Był przerażony, pomyślał że jego kara była niczym w porównaniu do Marcina kary.
    
    - Nie poprawna pozycja, moja cierpliwość co was się dzisiaj kończy. Jaka jest pozycja wyjściowa po laniu? – Marcin powoli opuścił się na pięty. Z bólu przygryzł sobie język.Łzy płynęły mu po policzkach, ale nie wydał żadnego dźwięku – No już lepiej. – Janusz podszedł wyciągnął swojego 26 centymetrowego członka i wsadził Marcinowi do ust poruszał się do przodu i do tyłu szybkimi sprawnymi ruchami. W pewnym momencie wbił w Marcina całego członka i przytrzymał jego głowę. Gdy chłopak zaczął się już mocniej ruszać to puścił ją dając mu zaczerpnąć powietrza, ale tak żeby nie wypuścił go z ust. Powtórzył to kilka razy aż w końcu doszedł. Znów wszedł cały w Marcina tak że cała sperma wpadła prosto do gardła. Po czym go wyjął.
    
    - Dziękuję, panie.
    
    - Adam podejdź tu, i ...
    ... wyczyść mojego penisa. – Adam nie chętnie, ale zszedł i zrobił o co prosił pan. Jego penis zaczął twardnieć. - Masz mi zrobić dobrze a ja spuszczę się do ciebie, musisz być głodny w końcu nie jadłeś śniadania.
    
    Adam nie potrafił wziąć całego człona Pana do buzi więc Pan musiał mu pomóc. Gdy Janusz już miał dochodzić nabił Adama na członek tak te doszedł aż do gardła i spuścił mu się tak jak zamierzał.
    
    -Teraz go wyliż. – po chwili Janusz schował swoje przyrodzenie do spodni i podszedł do szafki . Wyciągnął z niej tajemniczy przedmiot. – teraz powstań i stań w rozkroku. Tutaj jest wibrator, który przykleimy do twojego członka a to jest klatka cnoty, żebyś nie mógł dojść.
    
    Janusz uzbroił w dwie skrajne zabawki Adama, pilot zostaje u mnie ma bardzo dobry zasięg więc nie muszę być obok was by go załączyć. Jest 15 więc czas na obiad idźcie do jadalni na obiad chyba już traficie sami?
    
    - Tak proszę pana! – odpowiedzieli chórem.
    
    - I nie dało się tak od samego początku.
    
    Do jadalni szli w ciszy Marcin trzy kroki przed Adamem. Gdy doszli do sali w miskach czekała na nich zupa warzywna a obok w drugiej porcja warzyw, bez mięsa. Nagle znikąd usłyszeli głos Janusza porcje mają być zjedzone jak nie to będzie kara. Nie wolno sobie pomagać. Ręce za plecami lub wzdłuż miski, jeść tylko buzią jak na suki przystało. Marcin wymownym wzrokiem popatrzył na Adama a ten podszedł do miski i zaczął jeść.
    
    - Przepraszam, stary nie wiedziałem, że to tak będzie wyglądać. – nagle Adam ...