Trojka
Data: 01.05.2024,
Kategorie:
Anal
Autor: Jan Sadurek
... pretekst na wyjście z domu.. Podałem swój adres i zacząłem przygotowywać do wizyty dupeczki. Zmieniłem pościel, przygotowałem na stoliku nocnym lubrykant w żelu, obok położyłem paczkę prezerwatyw. W lodówce czekała butelka półsłodkiego, bardzo smacznego wina, wskoczyłem w luźne, wygodne ciuchy i byłem gotów. Dzwonek do drzwi odezwał się niemal punktualnie, bo już pół godziny po umówionym terminie. Przed domem stała super laska, ubrana w lekką, zwiewną sukienkę, na małych stopach pantofelki na obcasiku, w dłoni ściskała niewielką torebkę, dyskretny makijaż uzupełniał całość. Była młoda, świeża, śliczna, apetyczna.- No to jestem, cześć – wyciągnęła dłoń na powitanie.- Cześć, wejdź, proszę, rozgość się. Co pijesz? Proponuję wino, już oddycha i długo chłodzi się w lodówce.- Może być wino, ale nie przyjechałam tutaj upijać się jakimś produktem alkoholowym... - przerwała, patrząc mi w oczy.- A jaki jest cel wizyty? Bo ja mam jedno na myśli – byłem bezpośredni i szczery.- No to chcemy oboje tego samego – podeszła do mnie i położyła dłoń na mym kroczu, gdzie już bardzo wyczuwalnie kutas podnosił swój łeb – hmmm, na pewno chcemy tego samego.Już klęczała przede mną, zsuwała luźne dresy, pod którymi nic nie miałem. Uwolniona, twardniejąca dzida z cichym plaśnięciem uderzyła policzek dziewczyny. Patrzyła na kutasa wielkimi oczami, delikatnie podtrzymywała go dłonią.- Nie wyobrażałam sobie, że jest taki wielki... - wyszeptała niemal z nabożeństwem w głosie – babci pewnie by się ...
... spodobał, ona uwielbia seks!- Skąd wiesz, że uwielbia seks? Mówiła ci to?- I to nie raz! Ale zawsze przestrzegała mnie przed głupotami – zlizała kropelkę śluzu, która pojawiła się na czubku chuja. - Jak można bzykać czymś takim – teraz próbowała objąć głowicę ustami. Bawiła się zwisającymi jądrami, lizała sterczącą pałę, i masowała ją rękoma. Patrzyłem z góry na jej poczynania, stałem oparty o ścianę i niemal delektowałem się tym, co ta dupeczka robi. Położyłem dłoń na poruszającą się między nogami główkę, przycisnąłem trochę do siebie. Po kilku sekundach oderwała się od obrabianej dzidy i popatrzyła w górę.- Nie rób tak, bo się uduszę! On jest za wielki dla mnie! No i mam teraz problem... - wstała, objęła mnie za szyję.- Problem? Wszystkiemu można zaradzić! - przytuliłem dziewczynę, całując opalony karczek.- Może jednak być problem... Bo widzisz...- Momencik – przerwałem Oli – chodź do pokoju, usiądziemy, napijemy się po łyczku wina i pogadamy.Podciągnąłem dresy, przeszliśmy do kanapy. Po kilku łykach dziewczyna kontynuowała.- Dobre to wino! - pochwaliła mój wybór. - Wracając do rzeczy... Może to nie problem, ale...- No wyduś to wreszcie z siebie? Jesteś dziewicą i nie chcesz stracić cnoty? - patrzyłem Oli w oczy.- W pewnym sensie tak.... To znaczy jestem dziewicą, ale uwielbiam seks i bzykam się tak, jak wiele moich koleżanek... Bo widzisz, lubię czuć w sobie penisa, ale twój jest chyba za wielki, żeby mógł zmieścić się w mojej pupie! - widziałem wyraźną ulgę na ślicznej buzi.- No ...