Dziecko. 19
Data: 01.05.2024,
Kategorie:
Anal
BDSM
Autor: ---Audi---
... wrócić do siebie.
Pierwszy raz w życiu coś mnie przerosło, coś tak małego... a tak wielkiego...
Chciałam to zanalizować.... ale ból zaczął ustępować... rozgrzanej cipce...
Zaczęłam wracać i zaczęłam czuć jego tłok we mnie. Popychał całe moje ciało, jak... szmaciankę... o cholera... zaczynam wracać do prawdziwej.. Ja...
Ból i powracające uczucie rozkoszy... a może nie powracające... tylko łączące się w jedność. Nie przeszkadzał mi już ból... niech boli... ale rozkosz przychodziła ze zdwojoną siłą. Spojrzałam się mu w oczy... i zobaczyłam pożądanie...
Brał mnie jak swoją własność, sponiewieraną, obitą, zbolałą... ale to właśnie mnie brał... mnie dawał rozkosz... byłam cała jego... BYŁAM JEGO KOBIETĄ.
Każdą częścią ciała czułam jego pchnięcia, jego dotyk piersi, twarzy... a jego pocałunek... przez usta... dotykał cipki...
Dostałam natychmiast następny orgazm...
- Nie przerywaj proszę...
Objął mnie za szyję dwiema rękoma i zamienił się w tłok parowy. Do przodu i do tyłu... wielokrotnie...
Zaczęłam słabiej widzieć... to odlot... jeszcze takiego nie miałam... jak nie przestanie....
Zamknęłam oczy, już prawie nic nie czułam... tylko nadchodzące tsunami...
Gdy dostawałam swój następny orgazm nie czułam ciała, tylko cipkę z jego kutasem... wypięłam ją, jakby miała wyjść ze mnie... i ... poczułam jego strzał.... JEST... JEST... doszedł...
Moje napięcie wszystkich mięśni miednicy, ud i nóg... wykończył mnie... padłam jak lalka...
On również ...
... skończył...
- To było... cudowne... powiedział...
Ja nie byłam w stanie nic powiedzieć... leżałam i oddychałam... aby wrócić... ale czułam, że nie wyciągnął...
Otworzyłam oczy...
- Pocałuj mnie... Panie...
Wbił się jak szalony...
Objęłam jego głowę i to był najczulszy pocałunek z wszystkich moich kochanków...
Po chwili poczułam jednak obolałe całe biodra...
Dotknęłam się... i szok... wszystko mokre... cała cipa, cały on...
- Co się stało ?
- Popuściłaś w momencie, gdy spuszczałem się w tobie, a ja nie przerwałem...
- Dlaczego ?
- Bo nie przerywa się kobiecie w rozkoszy...
- Ja nie czułam nic... zresztą... byłam gdzieś indziej...
- Wiem, widziałem to...i chcę ci powiedzieć, że jesteś pierwszą kobietą, która tyle wytrzymała i się nie wycofała, nawet to nie popsuło tej cudownej chwili, zresztą, mi nie przeszkadzają takie rzeczy, zaraz to ogarnę.
Wstał i poszedł po ... nie wiem... wyszedł... próbowałam się ruszyć, ale tylko się zaśmiałam. Jeszcze trochę muszę odpocząć...
Wrócił z ręcznikami papierowymi i białym ręcznikiem bawełnianym. Papierowymi wycierał podłogę, a d**gim zaczął mnie wycierać.
- Nie szkoda ?
- Dla ciebie nie...
Wziął wodę ze stołu i zaczął mnie delikatnie myć...
- Co ty robisz ?
- Dbam o swoje kobiety, odpoczywaj... jesteś dodatkowo w ciąży... powinnaś trochę się szanować...
- Ciąża to nie choroba.
- Nasz rację, nasze babcie do porodu robiły na polu i często tam rodziły...
- Ja urodzę w ...