1. Pragnienie (Ciocia Dorota)


    Data: 04.05.2024, Kategorie: Mamuśki Autor: Jarekx69

    ... uda. Każdy jej krok to Gracja szyk seksapil. W najlepszym wydaniu. -No wychodzimy. Powiedział wujo . Wybiegłem pierwszy żeby otworzyć cioci drzwi. - Och dziękuje Jacku. Powiedziała ciocia wsiadając. A wsiadając przekonałem się ze to pończochy, ma na sobie z piękną koronką. Musiała zadrzeć mogę żeby wsiąść a potem się poprawić. Pobiegłem z drugiej strony auta żeby usiąść za wujkiem. Tym sposobem miałem na widelcu cioteczki nóżki. Samochód ruszył, ciocia i wujek rozmawiali, w sumie trochę się sprzeczali. Wujek miał pretensje do cioci, że ubrała się zbyt prowokująco. Był zazdrosny, bo jest od niej sporo straszy. Z tego co mi, wiadomo to jakieś 18 lat. Ciocia ma teraz 38 to wujas 54. Całą drogę gapiłem się na nogi a właściwie na nogę cioteczki. Która co i rusz zmieniała pozycje. A to spowodowało, że jej i tak krótka kiecka podciągała się tak wysoko, że widziałem momentami koronkę pończoch. Próbowała uspokoić wujka mówiąc mu różne rzeczy. - Kochanie, o co ci chodzi, ubrałam się tak bo mogę, bo jestem zgrabna i znam swoją wartość a to nie ty powinieneś być zazdrosny tylko tobie będą zazdrościć takiej żony. - Tak ja to rozumiem. Powiedział i po chwili dodał. Ale uważam, że sukienka jest zbyt krótka. Wystarczy ze się nachylasz i widać będzie całą … I tu nie dokończył. Ciocia przekręciła się nie co na siedzeniu kierując kolana w kierunku dźwigni biegów. Wujek w końcu się rozchmurzył i za każdym razem jak zmieniał bieg, smyrał ciocie po kalanie. Pomyślałem, chętnie bym się zamienił. ...
    ... Kutas mi sterczał tak bardzo, że pierwsza rzecz jaką zrobię po przyjeździe to będzie walonko. Dojechaliśmy. Zaczęły się przywitania uściski wyjaśnianie kim jestem od kogo i takie tam. Rozejrzałem się w koło gdzie jest toaleta, musiałem zwalić. Impreza była dość przyjemna, rozkręcają się bardzo szybko. Było kilka fajnych młodych dup. Ale ja skupiłem się na obserwacji cioci. Wujo rozmawiał z innymi facetami o interesach. A ciocia? Ciocia szalała, była w centrum zainteresowania. Tańczyła to z jednym to z drugim, albo z dwoma na raz. Boże jak ona to robiła, kręciła biodrami w rozkroku, albo unosiła ręce do góry opuszczając przesuwała po piesiach na biodrach kończąc. Impreza trwa jest już późno i ciemno, przynajmniej w ogrodzie, było prawie żadne oświetlenie. Poszedłem coś zjeść z kimś pogadałem i straciłem z oczu ciocie. Spokojnie ale uważnie jej szukałem. W domu jej nie było. Tego byłem pewien. Ruszyłem w stronę ogrodu, po cichu i bez pośpiechu. Wtem usłyszałem. - No przesssstańńń, ktoś może zobaczyć, i będzie afera. Słyszałem głos cioci. - Nic nie będzie, nikogo tu nie ma. Mówił półszeptem facet. Nikogo po za mną, pomyślałem. Ciocia stała przodem do niego ten trzymał ją w pasie i mocno przyciągał do siebie, całował po szyi, ramionach. A jego jedna ręka mieszała w cioci kroku. Przez co ciocia wykonywała dziwne ruchy, biodrami. I pojękiwała słodko. Mój kutas już był nabrzmiały i aż siny z podniecenia. Zacząłem sobie walić powoli patrząc z za krzaka na ciotunię. Która co chwile ...
«1234...»