Pani Wisłowska (VII)
Data: 04.11.2019,
Kategorie:
nauczycielka,
uczeń,
Oral
pissing,
Autor: Sztywny
... spijał. Doskonale wiedział, że to gra, ale w tej chwili przyłączył się do niej, czerpiąc maksimum przyjemności.
Wyślizgnął się i obejrzał członka oblepionego śluzem. Uśmiechnął się i skierował kutasa wyżej.
- Ooo, chcesz poświntuszyć? Dobrze, pozwalam ci.
Wsunął się, zagryzając usta od żelaznego ucisku mięśni. Odbierał zupełnie inne wrażenia, intensywniejsze tak w swoim dotyku, jak w świadomości. Chociaż tak wielu ją miało i robiło z nią rzeczy, o które musiał błagać i walczyć tygodniami, świadomość, że pieprzy swoją nauczycielkę w dupę, była rozkoszna. Przyśpieszył trochę, zastępując czułość gniewem.
„Jak mogłaś oddać się z taką łatwością Kamilowi i jego kumplom?”. Myślał i wchodził tak głęboko, jak potrafił. Zrobił dla niej więcej, niż dla bliższych mu osób razem wziętych. Uderzenia dwóch ciał niosły się zmysłowym rytmem po pokoju. Robert, Kamil... to tylko z ostatnich miesięcy i tylko o nich wiedział, a jeszcze z Martą miała przygodę. Czy inni też musieli tyle poświęcić, by ją mieć? Gorąco dwóch ciał rozgrzewało powietrze i zmysły.
- Chcę żebyś spróbowała własnego gówna.
Wisłowska spojrzała na niego zaskoczona, po czym klęknęła potulnie. Wszedł brutalnie, zmuszając ją do odkrztuszania. Podziwiał chętne usta i zwinny język, jak zlizują własne płyny ustrojowe. Wyszedł, palcami naciągnął jej policzki i siarczyście splunął w jej gardło. Popatrzył chwilę, jak bawi się jego śliną, po czym znów wszedł, dla odmiany naciągając policzki kutasem. Smakowała go jak ...
... najlepszą potrawę, smakołyk godny największych wyrzeczeń. Podobało jej się, jak ją upadla i traktuje z wyższością. Działo się coś niesamowitego.
Wysunął się i z lubością przyjmował pieszczotę jąder, kiedy jej dłoń z największym oddaniem go masturbowała. Zdenerwował się. Podniósł ją i ponownie zmusił do wypięcia dupy. Tym razem wchodząc w odbyt, chwycił mocno za blond włosy i szarpnął z całych sił. Krzyknęła głośno, autentycznie przestraszona i obolała. Poczuł, jak próbuje się wyrwać, ale dał jej ostrzeżenie w postaci potężnego klapsa w tyłek. Rżnął, bił i naciągał, plując śliną, kiedy próbował łapać oddech. Wsłuchiwał się w jęki bólu i rozkoszy zaskoczonej nauczycielki.
- Podoba ci się to, dziwko?
- Tak!
- Zrobisz wszystko, żebym z tobą skończył?
- Tak!
- Jesteś moja, stara kurwo. Czym jesteś?!
- Starą kurwą, twoją i tylko twoją!
- Nigdy więcej nie prześpisz się z nikim bez mojej zgody. Zrozumiałaś?
- Tak.
- Tak, co?! - Pchnął z całej siły, jednocześnie waląc w czerwony pośladek.
- Tak, panie!
Dwa słowa wypowiedziane z prawdziwą szczerością sprawiły, że eksplodował. Poczuł, jak wypełnia kochankę, ale pchnął jeszcze kilka razy dla efektu i przedłużenia tortur. Wreszcie uwolnił się ze ścisku mięśni, pozwalając opaść kobiecie na stół. Dyszała ciężko, ledwie się ruszała, ale nie przejął się, tylko udał do łazienki, by zmyć z siebie wszystko, co można było opisać jako śliskie, mokre, gorące i obrzydliwe. Kiedy wrócił, kobieta odwróciła się na ...