1. Adam, Ewa i cała reszta, czyli…


    Data: 09.05.2024, Kategorie: Dojrzałe Lesbijki Sex grupowy uwodzenie, BDSM Autor: Agnessa Novvak

    ... dzieci.
    
    uśmiechnęłam się zalotnie i zatrzepotałam powiekami niczym podlotka, dodając w myślach: i to nie jedną.
    
    Pojechałam, zrobiłam co miałam zrobić, wróciłam i już od samego progu zostałam wyjątkowo namiętnie przywitana przez swojego gładziutko ogolonego, wypachnionego i przede wszystkim pełnego werwy męża, nie ukrywającego nawet swoich niecnych zamiarów wobec mnie. Zanim zdążyłam zaprotestować (albo chociaż ściągnąć kozaki), zaszedł mnie od tyłu, podwinął spódnicę, uklęknął i bez dalszych ceregieli zaczął obcałowywać pośladki, kierując się jednoznacznie w kierunku majtek. Do czego na razie nie mogłam, czy raczej nie chciałam, dopuścić.
    
    ponownie dobrał się do moich krągłości.
    
    Zachwycony nie był, ale posłusznie wykonał polecenie, co dało mi czas na spokojne przygotowanie się do nadejścia nieuniknionego. Niby przemyślałam wszystko dokładnie i szczegółowo, i byłam absolutnie pewna uczuć Adama wobec mnie, ale mimo tego wcale nie czułam jakiegoś specjalnego przekonania, że wszystko odbędzie się zgodnie z moimi misternym planem.
    
    Zaczęłam wręcz żałować, że nie dałam się ponieść emocjom zeszłego wieczoru. Może wtedy, na całkowitym spontanie jak mawiała (czy też nie mawiała? Skąd ja to w ogóle mogłam wiedzieć?) młodzież, wszystko przebiegłoby łatwiej? Przecież Adam był wówczas – a skoro twierdził, że był, to ja mu wierzyłam – wyposzczony długą rozłąką, i pomimo aż nadto widocznego zmęczenia, bardzo chętny na nocne amory. Wystarczyłoby, żebym się rozebrała, ...
    ... przyciągnęła go do siebie, a potem wszystko potoczyłoby się samo. Chociaż z drugiej strony, czy naprawdę chciałabym ujawnić mój tak długo przygotowywany prezent dla niego tak bez przygotowania, na kanapie, czy co gorsza na podłodze w salonie? Raczej nie.
    
    Celowo założyłam wysokie, uszyte z nieprześwitującego, wytłaczanego żakardu majtki, szczelnie zakrywające wszystko, co znajdowało się pod nimi. A kiedy już znalazłam się w nich na łóżku, jak najdłużej odwodziłam Adama od zajęcia się ową zasłoniętą częścią mojego ciała. Najpierw pozwoliłam mu czule całować swoją twarz, szyję, dekolt i w końcu same piersi, uwolnione w międzyczasie ze stanika i spragnione miękkiego dotyku jego wilgotnych, pożądliwych ust, następnie przekręciłam się na bok, żeby tradycyjnie pobawił się trochę moimi boczkami i brzuszkiem (której to fascynacji, mimo upływu tylu lat, wciąż nie rozumiałam), aż w końcu, kiedy nie mogłam już dłużej powstrzymywać jego zapędów, oparłam się plecami o wyłożone poduszkami wezgłowie.
    
    zaczęłam tak nieśmiało, jakbym znów była nastolatką, cichaczem umówiłam z którymś z ówczesnych amatorów moich krągłości i akurat miałam ujawnić nie wszystkim pasujący fakt, że już wtedy było mi mocno nie po drodze z maszynką do golenia.
    
    – Adam przeciągnął ręką po nieco ostatnio zapuszczonych, miejscami lśniących już srebrem włosach i wsparł się na łokciach, podskubując mnie lekko w szeroko rozłożone uda.
    
    – roześmiałam się zdecydowanie nie tak swobodnie, jak zamierzałam.
    
    Wsunęłam palce pod ...
«1234...33»