Życie lubi zaskakiwać - Gościnne występy
Data: 10.05.2024,
Kategorie:
Incest
Nastolatki
rodzina,
zakazany owoc,
Autor: CichyPisarz
CZĘŚĆ IV.
Maja po powrocie do domu po noworocznych zabawach, zmieniła się. Było to łatwo dostrzec, szczególnie Annie. Ledwo wyczuwalna zmiana zachowań, bardziej pogodna niż zwykle twarz i częstsze przebywanie w swoim pokoju, to tylko nieliczne z symptomów, które można było zaobserwować. Dziewczyna stała się też bardziej tajemnicza i mniej wylewna w rozmowach. Postronni ludzie uspokajali rodziców, mówiąc, że pewnie się zakochała, że to wina ulokowania w kimś uczuć, ale Anna nie dopuszczała tego do wiadomości, Władek przecież jest jej rodziną. Seks między nimi jeszcze dopuszczała, sama w ich wieku nie była święta, uważała, że dziewczyna powinna trochę się rozerwać. Dla niej samej też przecież nie był to problem. Ale miała na myśli seks w kategorii zabawy, szaleństw, nic poważniejszego. Nie było to zwyczajne zachowanie mamy, ale machnęła na to ręką, co miała zrobić? Wierzyła tylko, że córka pamiętała o zabezpieczeniu się, jedynie to nastręczało pełnych obaw myśli.
Maja często przesiadywała w pokoju, uwielbiała swoją oazę spokoju, tutaj była u siebie. Tutaj grała na konsoli, czytała, oglądała filmy i nie musiała się z nikim dzielić stanem swojego umysłu i samopoczuciem. Stylowy pokój był dla niej najlepszym azylem, szczególnie teraz, kiedy wchodziła w nowy rok z mętlikiem w głowie. Wspominając chwile spędzone z Włodim, usta same się rozchylały do uśmiechu, a w trzewiach promieniowały fale ciepłych emocji. Tylko czasem wspominając mniej przyjemne chwile, uśmiech znikał. ...
... Uważała za taką tylko jeden moment ich szaleństw, gdy kuzyn spuszczał jej się na twarz. Z drugiej strony, jej mroczniejsza część osobowości, uspokajała ją, podszeptując jej, że chłopcy lubią takie rzeczy, a dziewczyny w trakcie seksu powinny ich zadowalać. W głowie ćmiły czasem przebłyski odczuć, które bała się dopuścić do świadomości. Przestraszyła się, że czasem zdaje jej się, że jednak nie było to takie straszne, przecież to tylko seks, na tym to polega. Przez kilka dni po powrocie chodziła prawie nieustannie podniecona, bo nawracające wspomnienia, domagały się uwagi, a ona chętnie poświęcała im czas. Czasem czuła wyjątkowo przyjemne ciepło tam na dole, czasem żałowała, że nie ma z nią Włodiego.
Maja wróciła ze szkoły zmarznięta. Minus piętnaście stopni raczej nie nastraja optymistycznie, kiedy musi się przejść z przystanku do domu ponad pięćset metrów. Wstawiła wodę w czajniku i po chwili rozkoszowała się przepyszną kawą rozpuszczalną z mleczkiem. Zasiadła przed telewizorem i oglądała jakiś kanał o modzie, ale szybko ją znudził. Nie miała dzisiaj żadnych zajęć popołudniowych, więc czasu miała nadto, by odrobić prace domowe. Postanowiła jednak, że zrobi to teraz, będzie z głowy. Godzina czasu i wykonała wszystkie zlecone zadania. Znowu wróciła do salonu i kładąc się na sofie, klikała pilotem telewizora, poszukując czegoś ciekawego. Nie było to łatwe, znowu dopadła ją nuda. Pewnie w niedługim czasie by zasnęła, ale przelotna myśl o kuzynie, przyspieszyła bicie serca, a w ...