Życie lubi zaskakiwać - Gościnne występy
Data: 10.05.2024,
Kategorie:
Incest
Nastolatki
rodzina,
zakazany owoc,
Autor: CichyPisarz
... oczach pojawiła się pobrana nie wiadomo skąd energia. Nagle zastygła, a ciało przeszył przyjemny ucisk. Napadła ją grzeszna myśl. Broniła się, odganiała ją, próbowała odwracać uwagę, ale nie było to łatwe. Przecież obiecałam to mamie, nie mogę... - wciąż argumentowała, by nie ulec pokusie. Na samą myśl, co mogłaby zrobić, cipka przemówiła do niej pobudzeniem. Nieśmiało wsunęła w majteczki dłoń i upewniła się, że to prawda. Czy była zła na siebie, że nie okazała się silną? Nie, nie wtedy kiedy szperała w szafie rodziców w poszukiwaniu tego, czego potrzebowała. Natrafiła wreszcie dłonią na dildo, a później na drugie i jeszcze kolejne gadżety. Zaśmiała się, bo jeszcze niedawno były chowane gdzie indziej, ale to nie było teraz ważne. Delikatnie wymacała przybory zza ubrań, uderzając przy tym w tylną płytę pilśniową szafy. Już jakieś dwa lata temu poznała tajemnice rodziców, wszystko za sprawą szalonej koleżanki z klasy.
Pewnego dnia siedziała z jeną prawie przyjaciółką w szkolnej szatni. Zazwyczaj panował tam spokój i cisza, nie jak na gwarnych korytarzach. Plotkowały sobie, kiedy wpadła do nich podekscytowana Gośka. Tej koleżanki aż tak nie lubiła, ale jej szalone usposobienie, wprowadzało w życie wiele pogodnych chwil, z nią zawsze coś się działo.
- Chcecie coś zobaczyć? - zaśmiała się łobuzersko i przeszła w kąt pomieszczenia.
Obie rozmawiające do tej pory ze sobą nastolatki, wiedziały już, że coś się szykuje. Szybko, ale stwarzając pozory tylko umiarkowanego ...
... zainteresowania, podeszły do nowo przybyłej.
- Gocha, co tam masz tym razem ciekawego? Rozbierane zdjęcie "Pchły"? - Tak uczniowie mówili na drobniutką, starszą nauczycielkę uczącą historii. - Nie chcemy tego widzieć, chciałybyśmy uniknąć nocnych koszmarów - zażartowała Maja.
Rzeczywiście, "Pchła" była pozbawiona jakiegokolwiek czaru, a jej osobowość była nijaka. Z wyglądu przypominała mężczyznę, była aseksualna, z czego uczniowie robili sobie żarty, ci mający z nią na pieńku, byli wręcz bezlitośni.
- Nie, same zobaczcie - w tym momencie wyciągnęła obiekt wyglądający jak odlew męskiego penisa - Jak wam się podoba? - zaśmiała się, machając giętką imitacją członka.
Koleżanki początkowo się przestraszyły, ale po rozejrzeniu się i upewnieniu, że nikt ich nie widzi, zaczęły szalone rozmówki. Każda machał nim w celu rozśmieszenia towarzyszek, a śmiałe rozmówki dodawały spotkaniu pikanterii. Wszystkie koleżanki ukrywały zawstydzenie, no może poza Gochą, bo ona najwyraźniej była oswojona z tym eksponatem.
- Znalazłam to wczoraj w szafie mamy. Nieźle się kobieta zabawia... - wyznała i przez chwilę naśmiewała się z mamy, mówiła o niej jak o koleżance.
Reszta towarzystwa śmiała się z tych komentarzy, ale Maja nigdy by tak nie postąpiła w stosunku do swoich rodziców. Zdradzać innym ich sekrety, tym bardziej takie? Dziwiła się, że Gośka przyniosła to do szkoły.
- Po co to przyniosłaś? - koleżanka upomniała Gośkę i nerwowo rozglądała się dookoła, czy nie narobią sobie ...