Czasy walenia - Opowiadania Erotyczne

Czasy walenia

... ochrony. Mój kolega musiał mnie przytrzymywać, żebym czasem tam nie wyszedł za szybko, a ja patrzyłem, co się dzieje.

Dziewczyna, która chciała zawsze przy zgaszonym świetle i tylko w pozycji klasycznej, mówiła, że brzydzi się pieszczot oralnych, nie lubiła nawet sama być wylizana, tak naprawdę robiła lody niemalże zawodowo. Właściwie nawet nie była od robienia lodów, robiła za kurewski pojemnik na spermę.

Klęknęła na podłodze, ściągnęła górę i pokazała swoje jędrne cycki, założyła opaskę na oczy, a faceci podchodzili po kolei i spuszczali się na jej twarz cycki, czy też do ust. Większość to byli młodzi chłopacy, czyli szybcy i niewyżyci, spuszczali się na nią albo w jej usta w ciągu paru minut trzepania sobie, a po kilku minutach kutasy im już stały gotowe do kolejnego podejścia. Choć na początku kumpel trzymał mnie mocno, bo się bał że tam wpadnę i zrobię burdę, to szybko się opanowałem. Powiedziałem mu, że tym razem się dobrze zabawimy. Musieliśmy poczekać, bo potrzebowaliśmy samego końca zabawy. Gdy wszyscy młodzi zwalili sobie na Anię kolejny i niektórzy trzeci raz, robili sobie fotkę tej ospermionej zlewki na spermę i odchodzili. Starsi raczej dłużej się brandzlowali i oni zaczęli podchodzić dopiero po młodzikach.

-Gdy wszyscy skończą- powiedziałem do kolegi- podejdziemy i też sobie ulżymy, tu chyba nikt za to nie płaci?

-Jak to?- zapytał kumpel zszokowany- Ja na twoją laskę?!

-Po pierwsze to już nie jest moja dziewczyna, a po d**gie tylu się na nią ...

... zlewa, to dwa więcej czy mniej nie zrobią jej różnicy.

Kumpel zobaczył, że ostatni dziadyga właśnie strzepuje sobie resztki z kutasa i odchodzi chowając szybko flaczejącego kutasa w spodnie, więc szybko podszedł w kierunku klęczącej i nadal mającej na oczach opaskę Anki. Ruszyłem zaraz po nim. Spuścił się dość szybko, a widok ospermionej wieloma strzałami spermy laski, na którą właśnie dodatkowo zlewa się następny, był na żywo jednocześnie odpychający i podniecający. Sam szybko doszedłem po moim koledze, który odszedł w zacienione miejsce, z którego nadeszliśmy. Na ostatnią chwilę przed końcem wepchnąłem kutasa w usta Ance, chwyciłem za głowę i po paru ruchach zlałem się w nią. Ona mruczała i mocno ssała mi kutasa.

Wyciągnąłem kutasa z jej ust, a ona przełknęła z perwersyjnym uśmiechem mój ładunek i kilka innych, które nadal miała w ustach. Stałem i patrzyłem na nią, nie chowając kutasa. Jej „ochroniarz” rozejrzał się, „to już chyba po zabawie” i ściągnął jej opaskę z oczu. Anka klęcząc zamiast się uśmiechać zaczęła mieć na twarzy przerażenie widząc mnie z kutasem wystającym ze spodni. Ja nie słyszałem, co zaczęła mówić i wykrzykiwać do swojego kierowcy. Wyglądała jak zwykła szmata. Bardzo energicznie zaczęła ścierać z siebie spermę która spływała po jej twarzy, szyi, cyckach i brzuchu, spódnica i tak była mokra, a ona w panice raz ręce oblizywała, a raz, udając obrzydzenie, wycierała spermę w spódnicę. Ja odszedłem pakując kutasa w spodnie. Związek z tą kurwą uznałem za ...