1. ONE czesc 2


    Data: 20.05.2024, Kategorie: Nastolatki Autor: Jan Sadurek

    ... cichodajkę, która wystawia dupę każdemu chętnemu - to mówiąc wyszedł z cipki i wtargnął w kakaowe oczko.Nie zważając na początkowe protesty dziewczyny dymał ją, aż poczuł, że poddaje się rytmowi jego ruchów i pojękuje z rozkoszy, w końcu się spuścił i zmęczony oparł o drzewo.- Jesteś cham! - Ola nie miała wątpliwości – a ja cię uważałam za swego chłopaka, za narzeczonego nawet!- Widocznie nie zasłużyłem na ciebie – wysapał Jan – ale i tak nie będziemy się już spotykać, znajdź sobie innego faceta, ja nie zasłużyłem...- Ale ja cię kocham! - Ola nie dawała za wygraną, ocierając zły płynące z jej zakochanych oczu – chcę, żebyśmy byli razem!- Ale ja nie chcę, mam inne plany na życie... A ty poznasz kogoś wartościowego, zwiążesz się z fajnym chłopakiem, a nie z takim łajdakiem, jak ja...Jakże prorocze były jego słowa! Trochę więcej niż rok później dostał zaproszenie od jednego z przyjaciół na jego ślub. Jakież było zdziwienie Jana, kiedy na zaproszeniu zobaczył imię i nazwisko Oli! Pojechał, bawił się doskonale. Ola wyglądała obłędnie, pan młody też nie ustępował swej żonie. W kościele Jan zwrócił uwagę na młodą dziewczynę, podobną bardzo do panny młodej, uznał, że to jej siostra i bardzo się ucieszył, kiedy okazało się, że na weselu mają miejsca obok siebie. Kilka razy poprosił ją do tańca. Mirka – tak miała na imię – okazała się dobrą tancerką, nawet przy szybszych kawałkach dzielnie trzymała się swego partnera. Wszyscy dobrze się bawili, Mirka szalała na parkiecie, co chwila ...
    ... zmieniając tancerzy. Krótko po oczepinach, w trakcie wolnego kawałka przytuliła się mocniej do Jana.- Słyszałam, że jesteś dobrym jebaką, to prawda? – bez ceregieli zadała chłopakowi pytanie.- Bo jeśli tak, to ja też chcę poznać twoje umiejętności!Jana zamurowało. Dziewczyna była młoda, ładniejsza od siostry, choć jej figura pozostawiała wiele do życzenia: duży biust, niski wzrost, trochę za szerokie biodra, stercząca, wypięta pupa... Może koneserowi latynoskiego typu urody przypadła by do gustu, ale Jan wolał szczuplejsze kobiety.- Dziewczyno, jesteś za młoda, nie będzie nic z pokazu umiejętności.- Za młoda? Skończyłam dziewiętnaście lat, więc chyba mam pełne prawo do dysponowania swoim ciałem, prawda? Chcę ciebie, bo Ola nie raz mówiła mi, jak się ruchaliście! Teraz ona ma męża, a ja nie mam nawet chłopaka!- Jeśli tak stawiasz sprawę, to OK, wyjdź za chwilkę z sali, będę czekał pod jesionem z prawej strony, wiesz gdzie?- Przyjdę tam za pięć minut.Jan wypił kieliszek wódki, porozmawiał chwilkę z którymś z weselnych gości i wyszedł na zewnątrz sali. Zapalił papierosa, chłodne, rześkie powietrze ocuciło go trochę. „Co ja tu robię?” pomyślał, „za moment wpierdolę się w jakieś gówno”. Mirka była punktualnie.- I co dalej, kowboju? Nadal jesteś taki... twardy?- Przekonaj się – rozpiął rozporek spodni – masz tyle odwagi?- Phi, żadna sztuka, nie raz to robiłam – dziewczyna nie traciła rezonu patrząc na wielką pytę – mogę ci obciągnąć, jak żadna do tej pory! Nawet z takim wielkim sobie ...
«12...678...13»